Świerze pieczywo z rana. |
Autor |
Wiadomość |
ttim
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 11
|
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2011-05-04, 21:04
|
|
|
W sieci można znaleźć też do tostów
Czym więcej "gratów" tym większe parcie na wiosło.
Patenty są fajne. |
|
|
|
|
puchalsw
Dołączył: 07 Lip 2010 Posty: 60 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: 2011-05-05, 10:12
|
|
|
ttim, piękna sprawa, ale to następny gracik do dźwigania.
Na Reconnecie wiele razy już wałkowaliśmy temat (w teorii i praktyce) podpłomyków. W naszym wypadku wypiek odbywa się na kamieniu, albo wystruganej drewnianej desce z drewna liściastego, ale płynąc kanu możesz zabrać ze sobą małą blachę, na której robisz wypieki. Podpłomyki zrobione na bazie drożdży, z niewielkim dodatkiem mleka sa równie miękkie i smaczne jak pszenne pieczywo.
Sam też robiłem racuchy w menażce czechosłowackiej :
https://lh3.googleusercontent.com/_Rowy3QqGkoY/TFaysbSTtiI/AAAAAAAAIoY/H9stZN0TKtw/s912/DSC02972.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/_Rowy3QqGkoY/TFax3LjmtgI/AAAAAAAAIoM/xqsI9vU6qD0/s912/DSC02971.JPG
Jeśli jednak zależy Ci na tak profesjonalnych wypiekach, to taką "patelkę" można nabyć w sklepach sieciowych. Mam coś takiego w domu (aczkolwiek użytkowane bardzo sporadycznie). Wykonana jest z aluminium, wnętrze ma pokryte teflonem. Nie znam marki, ani nie pamiętam ceny. Kosztowało pewnie jakieś niewielkie pieniądze. Jeśli jesteś zainteresowany, to daj znać. Odczytam nazwę producenta, co pozwoli Ci to odnaleźć na ale-drogo.pl |
_________________ Tak sobie pływam.... |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-05-05, 10:38
|
|
|
po zatematem:
puchalsw co to za kosa na drugim zdjęciu? |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
puchalsw
Dołączył: 07 Lip 2010 Posty: 60 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: 2011-05-05, 11:51
|
|
|
Thialf, chciałbym stwierdzić, że to moja oprawa, ale w tym wypadku to dzieło Krzysia Siodła aka: Kroko (http://www.knifemakers.pl/content/view/14/57/)
Tutaj znajdziesz więcej zdjęć tego nożyka. Głownia to laminacik (skuty z paru warstw) stali węglowej. Stąd taki ładny rysunek na ostrzu.
https://picasaweb.google.com/bialoleczanin/Knives#
To wcale nie kosa długość ostrza to jakieś 8-10 cm. |
_________________ Tak sobie pływam.... |
|
|
|
|
PANDA
Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 40 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2011-05-05, 14:22
|
|
|
Zdarza mi się piec chlebek w trakcie spływu. Metoda jest bardzo prosta i sprawdzona. Wyrobione ciasto umieszczam w niewielkiej metalowej misce, przykrywam garnkiem i obsypuję gorącym pisakiem i żarem z ogniska. Po około 40 minutach mam gotowe pieczywko. Rewelacyjnie udaje się w ten sposób ciasto drożdżowe z drożdży instant - niektórzy twierdzą, że lepsze niż z cukierni Do zwykłego ciasta można użyć proszku do pieczenia, lub (to dla tych co lubią wyzwania ekstremalne) - popiołu z ogniska |
_________________ byle dalej... |
|
|
|
|
puchalsw
Dołączył: 07 Lip 2010 Posty: 60 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: 2011-05-06, 14:28
|
|
|
PANDA napisał/a: | to dla tych co lubią wyzwania ekstremalne) - popiołu z ogniska |
Dwa razy testowałem wypieki robione na bazie popiołu z drewna liściastego. Raz podczas wypadu kanu z kolegą Parthagasem, drugi raz byłem "konsumentem" podczas zlotu jesiennego uczestników Reconneta.
Za pierwszym razem placuszki były nieco gliniaste. Właściwie to nie wiele wyrosły. Smażone były na oleju
Za drugim razem podpłomyki robione myły przez kolegę Mr. Wilsona (też z RECONNA - mistrz nad mistrzami, jeśli chodzi o zdobywanie i przyrządzanie leśnego jedzenia).
Do cóż nie wiem czy tym razem też coś nie poszło tak jak trzeba, ale podpłomyki wyrosły w bardzo małym stopniu, i oferowały "chrzęszczące" wrażenia podczas jedzenia. Dodam że pieczone w tym samym czasie podpłomyki z dodatkiem proszku do pieczenia smakowały przepysznie.
Popiół też był z drzewa liściastego.
Tak więc ostrożnie z tym patentem. Ale zęby na pewno ładnie oczyszcza z kamienia
Podpłomyki widać w centralnej części zdjęcia:
https://lh4.googleusercontent.com/_Rowy3QqGkoY/TM3OPji07EI/AAAAAAAAJsI/BZUTnHh8ihk/s912/DSC03731.JPG |
_________________ Tak sobie pływam.... |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-05-06, 14:43
|
|
|
Podpłomyki, które znam zawierają tylko make i wodę ewentualnie odrobinę soli. Takie ciasto nie ma prawa wyrosnąć w żaden sposób. Ciasto które rośnie musi mieć dodany:
a) zakwas
b) drożdże
c) proszek do pieczenia
Bo to one powodują wzrost ciasta poprzez fermentację i zgazowanie ciasta. |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
PANDA
Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 40 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2011-05-06, 15:17
|
|
|
Z tym popiołem (choć dawnieji rzeczywiście w ten sposób wykorzystywanym) to był żart oczywiście
Proponuję poprawić tytuł wątku. To "świerze" może trochę razić |
_________________ byle dalej... |
|
|
|
|
puchalsw
Dołączył: 07 Lip 2010 Posty: 60 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: 2011-05-08, 10:54
|
|
|
PANDA napisał/a: | Z tym popiołem (choć dawnieji rzeczywiście w ten sposób wykorzystywanym) to był żart oczywiście |
Tak, tak! Zrozumiałem. Jednak rozmaite blogi "leśnych ludzi" pełne są właśnie poważnych porad, które nie zawsze zostały przetestowane w terenie... Później okazuje się, że na przykład podpłomyki chrzęszczą, filtrowana woda dalej śmierdzi i powoduje biegunkę, a mięsko z pieca dołowego złapało cierpki smak od liści którymi zostało owinięte
... Możliwe, że musi to być popiół z konkretnego gatunku drzewa
Tutaj znajdziecie dużo przepisów na wypieki.
https://sites.google.com/site/8sdhczarnaosemka/niezbednik-harcerski/kuchnia/chleb-to-podstawa
Jest też ciasto z popiołem
Polecam bannock. i wypiek z piwem. Pozostałych (poza podpłomykami) nie próbowałem. |
_________________ Tak sobie pływam.... |
|
|
|
|
kochamojazone
Dołączył: 18 Lip 2009 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-06-13, 18:45
|
|
|
Thialf napisał/a: | Ciasto które rośnie musi mieć dodany:
a) zakwas
b) drożdże
c) proszek do pieczenia
|
Nie musi. Jest chyba jeden wyjątek. Tradycyjna Żydowska maca jest pieczona na "powietrzu" jako spulchniaczu. Piekę takie cuś raz na jakiś czas. Potrzebne są 2 szklanki mąki pszennej i tyle ciepłej wody, żeby ciasto w czasie ugniatania nie kleiło się do rąk. Całość trzeba gnieść minimum pół godziny. To ugniatanie ma na celu napowietrzenie ciasta. Ciasto w piekarniku (170 stopni) nie rośnie jak na tradycyjnych spulchniaczach, ale jest zjadliwe. Na Wschodzie wypiekali podpłomyki w gorącym piasku pod ogniskiem. |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-13, 19:56
|
|
|
kochamojazone napisał/a: | Nie musi. Jest chyba jeden wyjątek. Tradycyjna Żydowska maca jest pieczona na "powietrzu" jako spulchniaczu. |
No tak, ale po wypieczeniu jest suche i łamliwe jak każdy podpłomyk. Mi chodziło bardziej o ciasta, które po wypieczeniu zachowuje elastyczność i miękkość.
Choć, teraz sobie przypominam, że kiedyś czytałem o podpłomykach egipskich, które były w środku miękkie i trochę wyrośnięte. Tylko, że to było dawno temu i nie pamiętam gdzie to wyczytałem i ani jakie były składniki czy metoda. Szkoda |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
kochamojazone
Dołączył: 18 Lip 2009 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-06-14, 16:05
|
|
|
Thialf napisał/a: |
No tak, ale po wypieczeniu jest suche i łamliwe jak każdy podpłomyk. |
Tym zajmie się oliwa, której w tradycyjnej macy nie ma. Powoduje ona to, że ciasto jest elastyczne i po prostu tak nie wyschnie w trakcie pieczenia. |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-14, 16:59
|
|
|
W takim razie, poproszę o dokładny przepis. Jak najbardziej na łamach forum, każdy będzie mógł go sobie przetestować. |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
kochamojazone
Dołączył: 18 Lip 2009 Posty: 52 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-06-14, 23:23
|
|
|
Patent z oliwą w cieście znam z moich domowych wypieków pizzy, Im mniej dodam tym więcej herbaty muszę później wypić . Natomiast z macą jest inaczej. Po wyciągnięciu jej z piekarnika zawijam gorący placek w płótno i do wora (foliowego). Woda zostaje w cieście. Przepis na ciasto jest w linku Puchala parę postów wyżej (podstrona: ciasto podpłomykowe)+dłuuuuuuugie ugniatanie. |
|
|
|
|
|