[ewa]

Zapraszamy chętnych do płynięcia z nami po Skrwie. Jest to rzeka nieregulowana, urozmaicona. Noclegi "na dziko" - brak stałej bazy noclegowej.
22 lipiec (piątek) - miejsce spotkania Pólka Raciąż 80a (u nas). Wyruszamy w sobotę rano. Więcej informacji: 602224896 lub 608680274.
Pozdrawiamy
Ewa i Tomek

[Paw_ulon]

Szkoda że tak daleko .... bo rzeczka fajna .
Płynąłem kiedyś z Sikórza przez Cierszewo do Wisły .
Extra spływ ... zazdroszcze

[Parthagas]

Brzmi obiecująco, zwłaszcza nocleg "na dziko". Wstępnie zgłaszam swój akces - 45 km ode mnie, aż głupio nie być.

[Parthagas]

Jakaś podejrzana cisza zapanowała w tym wątku - to cisza przed, czy po burzy? Jestem zdecydowany na 100% bez względu na pogodę (nie uwzględniam klęsk żywiołowych). Muszę jednakże do piątku ściągnąć kanu z Mazur. Aktualne?

[leo]

Spokojnie, inni też się wybierają i to bez względu na pogodę. Basia + Boogi (pies) + kapitan jednostki (Ally canoe) + ewent. nasz wnuczka Zosia (jeśli dojedzie).

Do zobaczenia w piątek w Raciążu!

leo

[Parthagas]

Postaram się w piątek wieczorkiem być.

[Monday]

Tylko pozazdrościć i życzyć udanego spływu!!!

Niestety, planowane zebranie się kanadyjek i pogoda znów straszy!!! Ale nie ma co marudzić!!!

Wstawcie zdjęcia - o ile będziecie mogli je robić, bo wiem, że na takich rzeczkach nie ma jak aparatu wyjąć


Pozdrawiam
Magda

[Parthagas]

Coś tam się zawsze cyknie, zwłaszcza, że płyniemy we dwóch z synem.

[Monday]

No to piszcie....
mnie pozostało tylko czytanie

[Parthagas]

Z racji tego, iż wątek nieco przygasł, pragnę go odświeżyć i w kilku słowach podzielić się swymi wrażeniami ze spływu.
W piątek po południu, po spakowaniu się na wariata, wyruszyliśmy z synem w kierunku Raciąża. Po dwóch telefonach wspomagających lokalizację miejsca zbiórki, dotarliśmy na miejsce - bardzo urokliwe pod wieloma względami. Po pierwsze to zasługa samych gospodarzy, Ewy i Tomka, którzy świetnie zorganizowali imprezę, zapewnili nocleg z piątku na sobotę i cały czas koordynowali poszczególne etapy spływu. Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko!!! Po drugie - inni uczestnicy spływu - weseli, życzliwi, serdeczni, a przede wszystkim kompetentni i odpowiedzialni w poruszaniu się kanu.
Sam spływ uważam za udany, wiele się nauczyłem. Uświadomiłem też sobie, ile nauki przede mną. Zaliczyłem też wywrotkę, ale dość sprawnie sobie z synem poradziliśmy. Było to na rwącym, lecz płytkim odcinku Skrwy. Zdjęć nie robiłem, gdyż wokół było wiele lepszych aparatów, bałem się utopić sprzęt, fotografem też jestem marnym. To tyle moich wynurzeń. Codziennie zaglądam na forum i czekam na foty. Pozdrawiam wszystkich i chętnie spotkam się na kolejnym spływie.

[leo]

Cześć,

Darek zamieścił parę słów, ja trochę zdjęć pod adresem:

https://picasaweb.google.com/lech.flaczynski/SkrwaI2324072011Internet?authuser=0&feat=directlink

Jeszcze raz gorące podziękowania dla Ewy i Tomka za przyjęcie nas w ich gościnnych progach.

Lech Flaczyński

[leo]

Nie wiem, czy na Picasie dostępne są zdjęcia ze spływu Skrwą z II etapu, gdy dopłynęliśmy do Wisły.
Na wszelki wypadek zamieszczam adres, pod którym można je obejrzeć:

https://picasaweb.google.com/lech.flaczynski/SkrwaII1314082011Internet?authuser=0&feat=directlink

Jeszcze raz dziękuję wszystkim uczestnikom za miłe towarzystwo

i serdecznie pozdrawiam

Leszek

[bosman]

Super zdjęcia. Oglądałem 2x! To jest "Amazońska" wyprawa!

[leo]

Faktycznie - Skrwa była dla mnie największą niespodzianką minionego roku. Chyba najładniejsza rzeka, jaką płynąłem w naszym kraju - dziko, naturalnie, prawie żadnych domostw nad rzeką, no i najważniejsze ... całkowity brak letniej stonki, tzw. turystów kajakowych (czytaj pijane bractwo, wyjące na biwakach do samego rana).

Leo

[bosman]

Ten luksus, zawdzięczliście, zapewne, tym wspaniałym "naturalnym" przeszkodom.
Link, z przeszkód nienaturalnych Rzeki Jeziorki, zamieszczonego tematu na forum, wysłałem z osobistego adresu, do Wójta gminy Piaseczna. Może gmina, "wyasygnuje" jakieś szczególności mobilizujące do porządku, właścicieli posesji, graniczących z Rzeką Jeziorką. Jeszcze nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale dowiem się, czy było warto.