Pagaj z klejonki |
Autor |
Wiadomość |
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-15, 23:14 Pagaj z klejonki
|
|
|
Dzisiejszego dnia postanowiłem, w końcu zabrać się za produkcję własnego pagaja.
Po kilku stworzonych modelach na komputerze wybrałem ten, który odpowiadał mi wizualnie i miałem wrażenie, że będzie najlepszą opcją uwzględniając rodzaj wody po jakiej pływam dotychczas i po jakiej mam zamiar w najbliższej przyszłości pływać.
Bojąc się nie powodzeń przy produkcji pierwszego wiosła, stwierdziłem, że będę szedł po najniższych kosztach. Klej miałem już kupiony jakiś czas temu i wciąż jest/był świeży. Materiał znalazłem w pracy. Rodzaju drewna jednak nie znam, znajomy stolarz też nie miał pewności co to i zastanawiał się nad osiką. Spory klocek został pocięty na pile. Wszystkie elementy ułożone wobec siebie w odpowiednią stronę czyli ułożeniem słojów, pełno ścisków i po dwóch godzinach taki o to efekt, dodam, że klej szybko schnący.
Po z grubszej obróbce prezentował się lepiej.
uchwyt
pióro
W pewnym momencie, przed podjęciem dalszej obróbki postanowiłem sprawdzić jak się będzie zachowywać przy niewielkim obciążenie bocznym. Oparłem pióro o podłogę, złapałem za uchwyt jedną ręką a drugą przycisnąłem drążek mniej więcej pośrodku.
...efekt...
Cóż, ..., obawiając się słabego materiału wstawiłem się w środek, przez całą długość pagaja, sklejkę 30mm, tą samą z której wyfrezowałem nosidło. Efekty widać
Przyznam się szczerze, że zastanawiam się już od kilku godzin, gdzie popełniłem błąd. Wydaje mi się, że sam kształt jest ok. Pewnie materiał, ale czy tylko?
Zastanawiam się czy nie lepiej po prostu kupić gotowca, może ktoś nawet podjął by się zrobienia takiego jak z moich planów? Albo kupić z tworzywa sztucznego, na długi okres powinien wystarczyć.
Co o tym sądzicie, jakieś pomysły gdzie jeszcze mogłem popełnić błąd? Może jakieś rady? |
|
|
|
|
Malutki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 185 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2011-06-16, 00:47
|
|
|
Błędem była sklejka. W takim akurat zastosowaniu jest o połowę słabsza niż odpowiednie drewno lite. Z bardzo prostego powodu; ma tylko połowę włókien wzdłuż reszta jest w poprzek, całkiem nieprzydatna.
Malutki
www.hobbo.net |
|
|
|
|
Paw_ulon
Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 38
|
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-16, 14:53
|
|
|
Pierwotnie chciałem z jednego kawałka drewna. Jednak w ręce wpadła mi kłoda drewna nieznanego pochodzenia. Po prostu zaryzykowałem by ją wykorzystać, nie wyszło. Muszę jednak przyznać, że sam kształt pióra bardzo mi się podoba, ciekawe czy to jakiś konkretny model zapamiętałem i teraz go skopiowałem czy tak samo? |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
Paw_ulon
Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 38
|
Wysłany: 2011-06-16, 15:01
|
|
|
Faktycznie kształt bardzo przyjemny wystrugałeś .
Ja zacznę od boberka według planów z netu
Mam 3 m dechę orzecha amerykańskiego wysezonowaną
jak mi pierwsze wiosełko wyjdzie to może z niego coś stworzę
ma piekne usłojenie |
_________________ http://pavulonknives.pl/
http://www.pstnibb.pl/ |
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2011-06-16, 20:42
|
|
|
Paw_ulon napisał/a: | Ja zacznę od boberka według planów z netu |
masz jakiś link?
ja jeżeli idzie o drewno wyjątkowo cienki jestem ale w tym przypadku nawet to zwykła lita sklejka nie jest - tak na oko to ma taką wytrzymałość jaką mają ścianki którymi są oklejone klocki w środku "sklejki".
PS
Przerabiałem już klejonkę yoka z samby - bad idea :] efekt był podobny ino nauka ze szlifowania została :] |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
Paw_ulon
Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 38
|
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2011-06-16, 22:40
|
|
|
Paw_ulon napisał/a: | Takie coś wyszukałem ... pewnie juz to znacie :wink: |
ja jak znałem to zapomniałem ;) - dzięki :] |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
Paw_ulon
Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 38
|
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-16, 23:26
|
|
|
Myszoor napisał/a: | ale w tym przypadku nawet to zwykła lita sklejka nie jest - tak na oko to ma taką wytrzymałość jaką mają ścianki którymi są oklejone klocki w środku "sklejki". |
W moim przypadku, po środku lita sklejka 30 mm, wydaje mi się, że chodzi Ci o sklejkę stolarską, no chyba, że coś źle zrozumiałem |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
GrzesiekD
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 40 Skąd: Jelonki
|
Wysłany: 2011-06-17, 09:52
|
|
|
Tak to płyta stolarska-ze złamaniem sklejki byłby już pewien problem.
Niedawno sprawdzałem jak będzie prezentowało się wiosło z akacji.
Na początku było pięknie zielone -niestety pociemniało i już nie jest tak ładne.
Nie zwracajcie uwagi na klejenia to tylko przymiarka.
pozdr. |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-17, 09:55
|
|
|
GrzesiekD napisał/a: | Tak to płyta stolarska-ze złamaniem sklejki byłby już pewien problem. |
ale ja naprawdę miałem pełną sklejkę, grrr dobra nie istotne
Obecny kolor też jest niezły, delikatny i stonowany, mi pasuje. |
|
|
|
|
GrzesiekD
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 40 Skąd: Jelonki
|
Wysłany: 2011-06-17, 10:07
|
|
|
Góra sklejka ,dół płyta.
Sklejka jest naprawdę dość twarda-chyba że twoja była jakaś wybrakowano
pozdr. |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-06-17, 10:19
|
|
|
Wiem jak wyglada sklejka a jaka wygląda płyta stolarska
Czy była jednak wybrakowana nie wiem i to mnie martwi bo z tego samego arkusza mam wycięty Yoke, który teraz szlifuję. Nie chciał bym, by złamał się w momencie noszenia kanu. Mogło bybyć dość bolesne. |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
tonieja
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 174 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2011-06-20, 14:19
|
|
|
Thialf, jeśli co do nosidła masz jakiekolwiek watpliwości, to zarzuć ten projekt lub zrób serię prób wytrzymałosciowych. Wątpliwa przyjemność dźwigać łódź z duszą na ramieniu, a w razie czego może nie tylko na bólu się skończyć, ale na uszkodzeniu ciała lub canoe, co w czasie wyprawy może być kłopotliwe... |
|
|
|
|
|