forum.Kanu.pl » Strona Główna

 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
"produkcja" wiosła
Autor Wiadomość
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   "produkcja" wiosła

Witam,

mimo niewielkich zdolności manualnych potanowiłem w długie jesienno - zimowe wieczory zrobić sobie wiosło do kanu. Podstawowe narzędzia mam ale zupełnie nie mam pomysłu jak się do tego zabrać.

Czy ktoś będzie tak miły i poda odnośnik do strony z opisem lub udzieli kilku dobrych rad ?



Pozdrawiam

Zbyszek Niemczewski
 
 
Witek PLUSK

Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 5
Skąd: KONIN
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Ho, Ho hoo :shock:

Ja jeszcze do tego nie dorosłem niestety. Ciekawy jestem jak Ci się uda.

Trzymam kciuki

Pozdrawiam

Witek PLUSK
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   





Witku Szanowny,

jak widzisz odzew jest mizerny. Szperam w sieci ale informacji dla nowicjuszy znaleźć nie mogę. A koledzy bardziej doświadczeni jakoś temat przeoczyli.



Pozdrawiam

Zbyszek
 
 
Siacho 

Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 11
Skąd: Gęsiniec nad Smródką
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   Nic prostszego

panie Nulku. Trzeba kupić deskę około 16cm szeroką, a grubą na 3cm z jakiegokolwiek drzewa. Na środku deski wzdłuż narysować trzeba oś symetrii. Po obu stronach osi trzeba wyrysować kształt pióra, grubość drzewca i kształt uchwytu. A następnie wyciąć całość wyrzynarką lub przy użyciu czegokolwiek (siekiery lub tasaka). Rękojeść należy zaokrąglić i dopasować do dłoni. Drzewce ukrztałtować do owalu lub cylindra a pióro odchudzić symetrycznie tak, żeby się łatwo wyginało, ale zachowało sprężystość. Jeśli chcesz mieć eleganckie wiosło, szlifuj papierem ściernym od 36 do 180 (granulacja). Cztery wartstwy lakieru z przetarciem między wartstwami zapewnią ładne, gładkie wykończenie.

Duże wiosło powinno ważyć około 1kg, małe 500-600g. Powodzenia. Zapraszamy na weekendowy warsztat robienia wiosła do Gęsińca.

Serdeczne pozdrówki dla wszystkich.
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Panie Siacho,

z obserwacji większość wioseł zbudowana jest z co najmniej dwóch gatunków drewna. Z pewnością nie tylko ze względów estetycznych. Trzeba je jakoś w tę jedną deskę kleić i to mogę sobie wyobrazić. Rozumiem jednak, że to już wyższa szkoła jazdy i może warto zacząć od jednorodnej konstrukcji.

Jeszcze jedno pytanie: jakiego drewna szukać na początek ?



Pozdrawiam

Zbyszek
 
 
Siacho 

Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 11
Skąd: Gęsiniec nad Smródką
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Kilka pierwszych wioseł warto zrobić z czegoś taniego (sosna, świerk), kiedy już będziesz wiedział czego chcesz, zrób porządne wiosło z, na przykład, jesionu. Im mniej klejenia tym lepiej. Klejone wiosła są bardziej oszczędne w materiale, ale nie aż tak, żeby w jednostkowej produkcji to ważyło. Poza tym każde klejenie usztywnia, szczególnie pióro wiosła.

A co z przyjazdem do Gęsińca? Dom i warsztat stoją otworem...

Pozdrowienia.
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Serdeczne podziękowania, sądziłem bowiem, że klejenie kilku gatunków drewna ma wpływać z jednej strony na obniżenie wagi wiosła a z drugiej na zwiększenie jego wytrzymałości przy jednoczesnym wzroście sprężystości. Gdzieś z wiedzy potocznie zasłyszanej acz mało szczegółowej wynika, że różne gatunki drewna mają różny ciężar właściwy ale i różną wytrzymałość i sprężystość. Na tym się nie znam zupełnie, choć pewnie można tego typu dane znaleźć w internecie.



Za zaproszenie do Gęsińca, które traktuję poważnie serdecznie dziękuję. Z pewnością skorzystam, o ile można jeszcze tego roku, z tym, że uprzedzić muszę, że pojawię się w towarzystwie mojej szanownej małżonki.



Pozdrawiam

Zbyszek
 
 
Zdzisław

Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 19
Skąd: Otwock
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Jestem w posiadaniu białego kruka miłośników żeglarstwa " Sam zbuduj łódź" Plucińskiego. Pożyczył kumpel ale jutro odbiorę i tam jest opis budowy drewnianego wiosła wraz z rysunkami. Jeśli jeszcze Ci Nulek nie przeszło to zeskanuję i wyślę majlem.

Kiedyś wysłałem do "Wiosła" autentyczny opis przebudowy kajaka na wodolot zamieszczony w MŁODYM TECHNIKU z lat 60 u. w. wraz z dokładnymi wyliczeniami aero i hydro dynamicznymi potwierdzającymi słuszność zaprojektowanego ustrojstwa. Funduję nagrodę, butelkę czeskiego rumu temu, kto zgłosi wiadomość o próbie realizacji tego zadania a jeśli jeszcze na tym popłynął, przeżył i ma zdjęcia to dołożę butelkę rumuńskiego piwa z ważną datą spożycia. Zdzisiek.
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Nie przeszło mi. Jestem na etapie poszukiwania odpowiedniego materiału. Każda pomoc w postaci materiałów szkoleniowo – poglądowych mile widziana. Inna pomoc widziana jeszcze milej.
 
 
Zdzisław

Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 19
Skąd: Otwock
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Zbychu vel Nulku! Materiał z instrukcją jak pokaleczyć dotkliwie palce albo się ich pozbyć przy dłubaniu wiosła{ sam tego chcesz} poszły dziś priotytetem na Twój adres.

Wszyscy Ci pomagają na tej drodze do nieszczęścia a ja proponuję abyś wydłubał sobie łyżkę z olchowego drewna. Technologia zbliżona do wiosłowej, na upartego jak zgubisz pagaj dopłyniesz awaryjnie do brzegu a na biwakach pierwszy się najesz bo drewnianą łyżką nabierzesz więcej niż tą z niezbędnika harceskiego. Świetnie nadaje się do tłuczenia komarów na ciałach innych kolegów ze spływu i przenoszenia zagubionych żab.A drugą stroną możesz się podrapać tam gdzie dłoń nie sięga a najbardziej swędzi. Do twórczości łyżkowej wystarczy dobry,radziecki nóż. I rany będą płytsze. Zdzisiek
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Zdzisławie, niech Ci Twoi Bogowie wynagrodzą tymczasem, bo ja odwdzięczyć się będę mógł jeno piwem podczas najbliższego spotkania. Paluchy, że pokaleczę to jasne, ale mam nadzieję, że nie dojdzie do utraty tychże. Na wszelki wypadek korzystać zamierzam z narzędzi ręcznych – szansa na „dłuższą chwilę zadumy” taka sama, ale efekty pewnie mniej przykre.

Przydatność olchowej łychy została po wielokroć dowiedziona a jej konstrukcja opisana, składa się wszakże z trzonka wodzącego i komory czerpakowej. Do drapania przydaje się świetnie zwłaszcza chodzącym w tak zwanych oficerkach albo posiadającym gips z gipsu ale co do tłuczenia komarów to już lepsze wiosło – łatwiej trafić a w sytuacjach awaryjnych zawsze lepsza saperka – i sprowokowałeś mnie do wspomnień.

Pozdrawiam
 
 
Zdzisław

Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 19
Skąd: Otwock
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Nulek. Czując się samotnie skorzystałem z rady będącej tematem twojego zawołania u dołu kazdego Twojego tekstu.To nie jest miłe. Moja kaczka tonie podczas kąpieli w wannie a potem w łóżeczku cieknie.Posądzają mnie o nocne moczenie i czuję sie jeszcze bardziej samotny. Wolę już " każdy chamie głosuj na mnie ' z plakatu wyborczego Pasiastych Krawatów. Teraz usprawiedliwienie przed oskarżeniem ze strony operatora iż zamieszczam treści polityczne kogoś obrażające. U nasz w Otwocku przy basenie sanat. A Grucy na plakacie wyb. w/w partii jest tak napisane flamastrem. Basen jest wypełniony wodą i pływają w nim ludzie używając słów na literę KA... JAK woda jest zimna.Mamy wodę i kajak, więc mieszczę się w temacie a budowa i technikalia lansowanej przez Ciebie kaczki są felerne. Zdzisiek.
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

Krótko, bo musze jeszcze do roboty.

Masz felerną kaczuszkę.

Moja nie cieknie. Mam ją od dawna. Moja kaczuszka nie ma brata, nie ma siostry i jest to zasadniczo młody łabądek.
 
 
Gość

Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

a może ktoś mógłby zaprezentować technologię klejenia wiosła ? nawet jeśli jest sztywniejsze (co moze niektórym pasować), to zdecydowanie ładniej wyglądają. Można się wtedy pokusić o wiosło "reprezentacyjne" i wiosło do pływania :) . Sam jestem ciekaw technologii, bo w krótkim czasie stanę przed dylematem kupować czy robić samemu
 
 
nulek 


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 73
Skąd: Poznań
Wysłany: 1970-01-01, 01:00   

[quote="Nuroslaw"]a może ktoś mógłby zaprezentować technologię klejenia wiosła ?



Tutaj nie pomogę. Moje zmagania z upartym kawałkiem deski (w zasadzie wieloma kawałkami) wystarczą aż nadto. Z obserwacji własnych sądzę jednak, że jeśli do produkcji wykorzystać dwa gatunki drewna o zdecydowanie różnej twardości to będzie z tego kipisz :wink: .



Pozdrawiam

Zbyszek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku


Skocz do:  

Aktywności propagowane w tym forum mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia.
Administrator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
Pływaj zawsze w kamizelce asekuracyjnej. 90% (!) utonięć można by uniknąć gdyby ofiara miała ją założoną!

Korzystanie z Forum.Kanu.pl i www.Kanu.pl oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na wykorzystywanie plików "cookies".

Administratorem www.Kanu.pl i forum.Kanu.pl jest Piotrek "Myszoor" Kaleta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group