Co roku (już po raz dwudziesty ósmy), na początku lipca organizowany jest Kaszubski Spływ Kajakowy Śladami Remusa.
Są to spływy:
- Wdą
- Brdą i Zbrzycą
- Słupią
- Kółkiem Jezior Raduńskich, a po przenosce rzekami Wieprznicą, Trzebiochą i Graniczną
w cyklu czteroletnim.
Do tej pory na kanu płynąłem Wdą i Brdą ze Zbrzycą.
Słupią się nie odważyłem, ze względu na Rynnę Sulęczyńską.
Wrażenia jak do tej pory:
Pływanie bezpieczne i mało wymagające.
Bardzo dobra organizacja.
Sprzęt biwakowy, ciuchy i co tam jeszcze, jedzie samochodem na miejsce biwaku.
Jeden posiłek (polowy) w cenie.
Było też tak, że na biwaku pojawiał się katering.
Na tegorocznej trasie sporo turystycznych miejscowości.
Średnia wieku, jak określił mój szlakowy 50(+).
Niektórzy na Remusie pływają od początku (ten był XXVIII).
Spływ jest organizowany i w dużej części sponsorowany przez organizacje kaszubskie, głównie Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskie.
Sponsorowanie polegało najczęściej na zaopatrywaniu w duże ilości żółtego płynu chmielowego.
Wizyta w Szymbarku, gdzie wycieczka patriotyczna i degustacja wyrobów z własnego browaru.
Jeden wieczór - zasmażane ziemniaki z maślanką od jednej z kartuskich restauracji. Pychota!
W trakcie spływu co wieczór spotkania z aktywnymi działaczami kaszubskimi,
folklorem,
czytanie po kaszubsku „Życia i przygód Remusa” i dodatkowo, z tłumaczeniem na polski.
Była też msza polowa z liturgią częściowo po kaszubsku.
Jak ktoś lubi, albo chce poznać...
Dla mnie – odwiedziłem po drodze groby dziadków.
I dowiedziałem się różności o swojej bliższej i dalszej rodzinie. (Gryf Pomorski i.t.d.)
Tegoroczny spływ był lajtowy i to bardzo.
Pogoda dopisała a przebiegi krótkie.
(tu pływanie z wiatrem)
Pływałem już wcześniej po tej wodzie, teraz troszkę dalej niż wcześniej.
Głównie pływanie jeziorami, najpiękniejszymi na Kaszubach.
Czasami przejścia/przesmyki pomiędzy jeziorami
W dwóch miejscach w ciągu całego spływu przenosiłem kanu:
Przed Chmielnem, bo śluza
(fotka zaraz za śluzą)
i w Brodnicy Dolnej – zastawka.
Ostatniego dnia pogoda się skiepściła, uczestnicy spływu płynęli kolejną, znaną mi trasą,
http://forum.kanu.pl/viewtopic.php?t=372
a moje kanu mogło się w niektórych przepustach nie zmieścić.
Tego dnia robiliśmy za lądowych paparazzi.
W przyszłym roku Remus Wdą od Lipusza do środka Borów Tucholskich.
Urokliwie.
Zapraszam
więcej zdjęć na https://picasaweb.google.com/111521462242272020374/XXVIIIRemus
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach