Kanu z silnikiem (było ''Ahoj.'') |
Autor |
Wiadomość |
tonieja
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 174 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2011-10-11, 07:35
|
|
|
Fajna łódka, ale gdzie silnik? Temat zaczyna się rozpływać, sugestia do Moderatora, by uporządkować czy wydzielić odrębny temat o łodziach Wikingów itp? Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2011-10-11, 08:22
|
|
|
tonieja napisał/a: | Fajna łódka, ale gdzie silnik? Temat zaczyna się rozpływać, sugestia do Moderatora, by uporządkować czy wydzielić odrębny temat o łodziach Wikingów itp? Pozdrawiam. |
Staszek - jak tylko się ten offtop sklaruje to go posprzątam - na razie to nie widzę gdzie on idzie |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2011-10-11, 08:37
|
|
|
Podstawowe pytanie czy kanu z silnikiem i żaglem ma jakiś sens ?
Moja konstrukcja to jakiś kompromis może być pod wiosła , pagaja , silnik czy żagiel a wiadomo jak każdy kompromis to to nie jest doskonałe i wychodzą z tego łodzie Wikingów.
Ale budowano kanu na duże wyprawy i takie normalne tak po zakupy .
Może też stosowano żagle ? |
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2011-10-11, 08:38
|
|
|
Macie rację temat to się może rozpływa i raczej się przeniosę do budowy kanu ze sklejki . |
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2011-10-11, 12:49
|
|
|
Co do większej jednostki o kształcie canoe, żagiel to polecam wyszukać w sieci PEAPOD.
Jest sporo konstrukcji tego typu, większe, mniejsze z żaglem, z wiosłami itd.
|
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
Malutki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 185 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2011-10-11, 19:55
|
|
|
Radek, nie każdy szpicgat to canoe, Peapod ma znacznie więcej wspólnego z kutrem z Jastarni niż z kanadyjką, Zresztą łódź wikingów też.
Do budowniczych żaglowych kanu, głębokie V czy zewnętrzny kil w bardzo niewielkim stopniu poprawią zdolność do płynięcia na wiatr. a mogą popsuć inne pożądane właściwości.
Znacznie lepszym rozwiązaniem jest zakładany miecz boczny
http://www.solwaydory.co.uk/products/accessories/ tu macie taki pod nazwą clip on leeboard.
http://www.flickr.com/pho...57624295125497/ a tu jak to wygląda z drugiej strony, przy okazji ilustracja do tezy że nie każdy materiał do wszystkiego.
http://www.messingaboutin...ssuejuly99.html Tutaj trochę opisu takiego miecza a przy okazji też o ciekawym takielunku. Niestety po angielsku.
Malutki,
www.hobbo.net |
|
|
|
|
Jacek
Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 14 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2011-10-14, 09:02
|
|
|
Lodka ze zdjecia Radka jest piekna ale ma zasadnicza wade, nie da sie przewiezc na bagazniku dachowym , a w tej zabawie chyba chodzi o to by bylo tanio i mobilnie.
Zepsuc niezaprzeczalne zalety kanu tez jest chyba latwo.
Boczny miecz poza , moim zdaniem, licha estetyka ma ogromna zalete, bardzo latwo jest dostosowac srodek bocznego oporu do aktualnych warunkow kanu, tzn mam na mysli zabalastowanie a takze mozliwosc uzywania roznych zagli.
Szukajmy dalej konstrukcji genialnej ! |
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2011-10-14, 09:21
|
|
|
Konstrukcje genialne już powstały a są to łodzie żaglowe .
Kombinowanie żagli do kanu ma wyłącznie charakter pomocniczy ,
Nie ma idealnego kadłuba do wszystkiego , dlatego jest taka różnorodność konstrukcji i typów łodzi . wszystko co zastosujemy w Kanu to tylko półśrodki .
To tak jak przerabiać Fiata 126 , można do jakiegoś stopnia ale Maluch pozostanie Maluchem i tyle .
Uważam że silnik czy żagiel będzie tylko napędem pomocniczym i w Kanu główny napęd to wiosła . |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-10-14, 15:09
|
|
|
Amator napisał/a: | Uważam że silnik czy żagiel będzie tylko napędem pomocniczym i w Kanu główny napęd to wiosła . |
i o to właśnie chodziło od samego początku, silnik jako wspomaganie na wodzie a nie napęd podstawowy. Przy okazji proszę wszystkich o trzymanie się tematu, czyli coś o silnikach a nie o żaglach |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2011-10-15, 06:40
|
|
|
Tak ma być o silnikach , tylko że żagle są też silnikiem tylko wiatrowym .
Ale rozumiem że mówimy o silnikach spalinowych i oczywiście elektrycznych.
Jako że mieszkam we Włocławku byłem wczoraj nad Wisłą i pomyślałem o rejsach np. do Bobrownik lub do Ciechocinka .
Spływ fajny ale pod prąd ?
Warto wtedy użyć silnika w drodze powrotnej .
Teraz pytanie jaki silnik i jaka moc była by optymalna do Kanu .
Jaka jest różnica w pływaniu na silniku typu Tummler a silniku z prostą kolumną ?
A może ktoś zna lub sam przystosował silnik np. od kosiarki lub innego narzędzia.
Przykłady i inspiracje mile widziane . |
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2011-10-15, 07:31
|
|
|
Jaka moc silnika? 2,5KM, 5KM, większe będą za silne, mogą uszkodzić nasza łódkę |
|
|
|
|
Jacek
Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 14 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2011-10-15, 08:33
|
|
|
Jaka moc silnika ? Wystarczylby 1KM, ale takich silnikow nie ma, najmniejszy i najlzejszy silnik to Honda2,2KM. Zakladajac Tummlera potrzebny bedzie dodatkowo ster.
Klasyczny silnik z prosta kolumna, mocowany na burcie tak jak u mnie ma jedna wade, kolumna rozpychajac wode, wchlapuje ja do kokpitu. Widoczny na zdjeciu pantograf wsparty jest poziomym wspornikiem, rozklada on naprezenia na burcie a takze jest wlasnie ,,blotnikiem,, Na odcinkach specjalnych- waska kreta rzeka- bardzo pomocny jest lekko upuszczony miecz, na okolo 10cm. Nalezy troche potrenowac pod silnikiem, gwaltowne skrecenie sinika - kat 90stopni w stosunku do burty- i w tym czasie niekontrolowane dodanie gazu moze spowodowac wywrotke.
Silnik elektryczny, taki wedkarski raczej sie nie nadaje , funkcja skoku sruby i obrotow daje maksymalna predkosc 5km/h, czyli za spokojnie i za nudno.
Pelna moc silnika rozwijam tylko chwilowo plynac pod prad w miejscu spietrzenia nurtu. I to jest chyba najniebezpieczniejszy manewr, mamy silnik pracujacy z pelna moca i jezeli popelnimy blad,czyli nie ustawimy sie idealnie dziobem pod prad, nurt wody natychmiast ustawia nas w poprzek rzeki i lodka pelna jest wody. Przetrenowalem na sobie przy temp wody +6oC.
Koniecznie trzeba miec w kieszeni kilka kolkow do mocowania sruby, kombinerki i trzeba czynnosc wymiany kolka miec przetrenowana na sucho. Kolki scinaja sie najczesciej wlasnie przy pokonywaniu bystrzy oczywiscie pod prad. |
|
|
|
|
Jack
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 128 Skąd: Ontario, Kanada
|
Wysłany: 2011-10-16, 00:29
|
|
|
Dopiero teraz przeglądnąłem posty na temat kanu z silnikiem. Od czasu do czasu widuję takie kanu--albo silknik jest przytwierdzony z boku, albo z tyłu do kanu ze ściętą burtą, są zresztą takie większe i masywniejsze kanu, ok. 50 kg., przystosowane głównie do wędkowania i do polowań--poza miejscem dla silnika, mają też otwory na normalne wiosła.
Jeżeli chodzi o moje (bardzo skromne) doświadczenia, to raz pływałem kanu z silnikiem spalinowym coś powyżej 2 hp przez parę godzin, jak też kilka razy na pontonie, z silnikiem elektrycznym na akumulator.
Silnik spalinowy był dość stary, ogólnie powolny, czuło się spaliny, ale najgorszy to był jego hałas, odbierał całą przyjemność (mam nadzieję, że nowsze silniki o wiele ciszej chodzą).
Natomiast silnik na baterię był oczywiście cichy... ale na tym się chyba kończyły jego zalety: bateria była diabelnie ciężka; gdy nie było wiatru, to jeszcze się jako-tako do przodu poruszaliśmy, ale jak trochę powiało, to oboje musieliśmy chwycić za wiosła, aby nas nie zniosło na skały. A co najważniejsze--kilka godzin później wyczerpał się akumulator.
Dlatego moim zdaniem jeżeli ma się zamiar zamontować silnik, to tylko spalinowy. |
_________________ http://ontario-nature-polish.blogspot.com/ (Blog po polsku)
http://ontario-nature.blogspot.com/ (Blog po angielsku)
http://www.flickr.com/photos/jack_1962/sets/ (Zdjęcia) |
|
|
|
|
drawa
stary zgrywus
Dołączył: 09 Kwi 2011 Posty: 751 Skąd: Warthegau
|
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2011-10-17, 11:14
|
|
|
Temat ciekawy , idzie zima można przemyśleć sprawy napędu , trzeba jeszcze raz poczytać Żagle i Motory .
Trzeba będzie zacząć od wyznaczenia odpowiedniej mocy silnika do kanu no i oczywiście średnica i skok śruby .
Oczywiście najprościej kupić odpowiedni już gotowy silnik ale to by było za proste i koszt silnika przekracza wartość mojej łajby .
A jeszcze o zabawę tu chodzi . |
|
|
|
|
|