forum.Kanu.pl » Strona Główna

 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Primus OmniFuel - naprawa urwanego palnika
Autor Wiadomość
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-21, 09:41   Primus OmniFuel - naprawa urwanego palnika

cze :)

W związku z tym, że zrobiło mi się tak:



to mam pytanie do speców od kuchenek tego typu - a mianowicie: z czego wynika to, że w tym modelu palnik z osłoną jest połączony tylko tym skręcanym patentem a dodatkowo zaizolowany podkładką (azbestową?) ??

Mam pewien pomysł na naprawę, ale on wymagałby połączenia w trzech miejscach kielicha planika z obudową tej kuchenki. Czego się mogę po tym spodziewać po takim rozwiązaniu?
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Żółtodziób 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 214
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2014-01-21, 18:59   

Żeby Ci smutno samemu nie było :)

http://www.spiritburner.c.../403/tid/14094/

A jak wyglądała ta urwana częśc zanim sie urwała ?
Możesz ją wykręcić i przyłożyć do tego korpusu ? I pokazać rzecz jasna.

Nie jestem specjalistą od kuchenek, ale cos tam sie na technologii znam.
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-21, 19:05   

Żółtodziób napisał/a:
Żeby Ci smutno samemu nie było :)

http://www.spiritburner.c.../403/tid/14094/

jakoś nie jest - wcześniej trafiłem na to na niemieckim forum : ) dla nie to ewidentna wada konstrukcyjna :( o tym co mi zaproponował dystrybutor możesz przeczytać na mysiej ...

Żółtodziób napisał/a:
A jak wyglądała ta urwana częśc zanim sie urwała ?
Możesz ją wykręcić i przyłożyć do tego korpusu ? I pokazać rzecz jasna.

wyglądała tak jak byś to małe coś przyłożył do korpusu palnika - to się po prostu _odkleiło_ : (
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Żółtodziób 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 214
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2014-01-21, 19:25   

No ale dla mechanika takie coś co sie odkleiło troche mało mówi. :)
Tam jest jakiś gwint i jego budowa będzie decydowac o sposobie naprawy.

To że sposób polączenia jest tak delikatny wynika z przewodnictwa cieplnego.
Jesli to połączenie było by masywne to ilośc ciepła przenikająca do podstawy była by duża. Po to tez zapewne jest owa podkładka z azbestu. Zeby ten przepływ ciepła utrudnić.

Czy materiał z którego jest to wykonane to żeliwo czy stop kolorowy ?
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-21, 19:47   

Żółtodziób napisał/a:
No ale dla mechanika takie coś co sie odkleiło troche mało mówi. :)

Jak bym wiedział jak to się nazywa to bym to nazwał :P Ale co od czego i gdzie odpadło to ogarniasz?

Żółtodziób napisał/a:
Tam jest jakiś gwint i jego budowa będzie decydowac o sposobie naprawy.

gwint jest tylko po to by tę "podstawkę" pod palnik - co się odkleiła do obudowy owego palnika - przymocować.

Żółtodziób napisał/a:
To że sposób polączenia jest tak delikatny wynika z przewodnictwa cieplnego. Jesli to połączenie było by masywne to ilośc ciepła przenikająca do podstawy była by duża. Po to tez zapewne jest owa podkładka z azbestu. Zeby ten przepływ ciepła utrudnić.

OK, zaryzykuję bardzo głupie pytanie ale zadam je na serio: po co je utrudnić (znaczy tak mocno o to walczyć) skoro garnek i tak ogrzewany bezpośrednio przez płomień? Bo konstruktorowi tak bardzo zależało na odizolowaniu tych części, że wymyślił bardzo nietrwały patent na ich łącznie : (

Żółtodziób napisał/a:
Czy materiał z którego jest to wykonane to żeliwo czy stop kolorowy ?

obie części ze zdjęcia wyglądają na stop (mosiądz?)
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Żółtodziób 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 214
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2014-01-21, 21:49   

Ciepło może sie przemieszczać na 3 sposoby.
1 przez konwekcję czyli ruch
2 przez przewodzenie
3 przez promieniowanie.
W palniku sa wszytkie 3 drogi,
Jedne pożądane inne nie.
Przez konwekcje nagrzewa sie od płomienia garnek - cieplo unosi sie ku górze.
przez promieniowanie ciepło rozchodzi sie we wszyskie strony i żeby to ukierunkowac po to jest ów masywny kielich. Część ciepła on odbija i kieruje ku garnkowi, ale cześc niestety pochłania i sie nagrzewa.
A przez przewodzenie tez sie ciepło rozchodzi we wszyskie stony. Rownież w kierunku podstawy. Zeby podstawa nie stopiła w namiocie podłogi to nie może byc gorąca. Dlatego połączenie z podstawa jest takie filigranowe żeby dlawic przepływ ciepła ku podstawie, a ciepło z podstawy zdążyło przenoknac do powietrza zanim dotrze do podłogi..
Dodatkowo sam kielich ma użebrowanie ktore działa jak radiator żeby do tego gwintowanego połączenia jak najmniej ciepła doprowadzić. I sa one (żebra) chłodzone napływającym od dołu powietrzem.

To tak w skrócie.

A co sie naprawy tyczy to po mojemu trzeba by wytoczyc w środku i nagwintować otwór tej śrenicy co ów "odklejony" dynks, i wkręcić w to(na przelot) nagwintowany walec w którym by były wszyskie niezbędne kanały i podłączenia. Do niego by musiała siegać rurka zasilająca żeby to było szczelne. Zrobienie tego ze stali kwasoodporej (łatwo dostępnej) dodatkowo by izolowało przed ciepłem bo ma ona dużo mniejszą przewodność niż stopy miedzi, a większą wytrzymałość mechaniczną.

To tak widziane okiem mechanika :)
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-21, 22:17   

Żółtodziób napisał/a:
A przez przewodzenie tez sie ciepło rozchodzi we wszyskie stony. Rownież w kierunku podstawy. Zeby podstawa nie stopiła w namiocie podłogi to nie może byc gorąca. Dlatego połączenie z podstawa jest takie filigranowe żeby dlawic przepływ ciepła ku podstawie, a ciepło z podstawy zdążyło przenoknac do powietrza zanim dotrze do podłogi..

zawsze gotowałem w warunkach w których nie miało to szansy zadziałać jakoś destrukcyjnie - teraz wiem o co biega i na co uważać po naprawie - dzięki : )

To co sobie wymyśliłem w ogóle oddala podstawę palnika od podstawy obudowy - tam nie będzie nic.

Żółtodziób napisał/a:
A co sie naprawy tyczy to po mojemu trzeba by wytoczyc w środku i nagwintować otwór tej śrenicy co ów "odklejony" dynks, i wkręcić w to(na przelot) nagwintowany walec w którym by były wszyskie niezbędne kanały i podłączenia.

.../ciach

odpada - kombinujesz dobrze, ale widać, że tego akurat palnika nie miałeś w łapkach - podstawa samego palnika jest zbyt cienka by zrobić tam cokolwiek poza klejeniem :(

jak już wiem o co chodzi z izolacją to jutro się biorę do naprawy. oczywiście będą foty efektów : )
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Żółtodziób 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 214
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2014-01-22, 07:58   

Wczoraj jeszcze znalazłem to:
http://liofy.pl/component...ikOMNIFUEL2.jpg

Teraz wiem, jak to jest zmontowane i jak działa.

Gdybyś jednak uznał ze przywrócenie tego do pierwotnej postaci jest najlepszym rozwiązaniem to bym proponował zakład który sie zajmuje regeneracja palników acetylenowych (i innych) Dołączając ten przekrój.
 
 
Zirkau 
Zirkau

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 528
Skąd: Zirkau
Wysłany: 2014-01-22, 09:40   

W tym układzie widać, że można sobie pozwolić na więcej. Połączenie klejowe, lub połączyć śrubowo.
 
 
Gabriello 


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 523
Skąd: Lubań
Wysłany: 2014-01-22, 12:08   

Nie znam się na lutowaniu i spawaniu ale moze oczyścić wszystko z nagaru, przyłożyć na sucho i oblutować na twardy lut dookoła? Tylko pytanie czy obie części i lut się "dogadają". Jeśli przykleisz, to na 100% odpadnie bo klej się wyjara a metale rozszerzają się od ciepła czyli pracują (klej nie). Lut będzie pracował razem z resztą. Najbardziej pewna opcja to tak jak pisze Żółtodziób, przewiercić, nagwintować drobnym gwintem i dorobić nypel z takim samym gwintem. Podstawa kielicha wygląda na wystarczajaco grubą a jeśli to ma być tylko nypel dystansowy to nie trzeba tego mocno dociągać. Czyli kawałek gwintu wystarczy. Ślusarz albo tokarz by sobie poradził. Tylko pytanie ile za to zawoła i czy będzie mu się chcialo :wink:

[ Dodano: 2014-01-22, 12:13 ]
Jeszcze jeden patent mi przeszedł na myśl. Przewiercić się w 3 miejscach. Wkręcić 3 jak najcieńsze śrubki jako dystans, zrezygnować z nypla.
Przewiercenie jednak odpada bo można uszkadzić dyszę, jak już to nawiercić.
Dasz radę :smile:
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-24, 15:05   

Wymyśliłem coś takiego : )









Palnik na dnie nie ma w ogóle kontaktu z obudową, u góry kielich jest złapany w trzech miejscach. W krótkich testach po naprawie palnik zachowywał się normalnie, bardziej intensywne testy polowe w przyszłym tygodniu.
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
tonieja 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 174
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-24, 16:03   

No widzisz? Jak chcesz to potrafisz :lol:
 
 
Żółtodziób 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 214
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2014-01-24, 16:44   

No i całkiem fajnie.
jedyne- albo dwa co bym zmienił to po pierwsze cieńsze śruby.
A po wtóre śrube bym włożył od środka a nakrętke na zewnątrz.
Mniej by sie nagrzewała.
A nakrętke bym dał taką
http://allegro.pl/nakretk...3831220504.html

I więcej uwag nie pamiętam.... :wink:

A powiedz nam P.Piotrze czy jest w zwyczaju ten palnik przenościć trzymając za rurke zasilającą ?
 
 
Gabriello 


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 523
Skąd: Lubań
Wysłany: 2014-01-24, 18:54   

Żółtodziób napisał/a:
jedyne- albo dwa co bym zmienił to po pierwsze cieńsze śruby.
A po wtóre śrube bym włożył od środka a nakrętke na zewnątrz.
Mniej by sie nagrzewała.


Też myślałem, że śruby są grube ale to chyba przez dobre makro nieprawdaż? No chyba, że ony takie so :mrgreen: Na 100% znajdziesz cieńsze i wystarczająco długie.
Faktycznie za dużo tego złomiku wewnątrz. Będzie miało co absorbować ciepło i przenosić na obudowę. pomyśl o niepalnych podkładkach po obu stronach śruby działających jak izolatory. Niby nie dużo ale obudowa może się grzać.
No ja też bym radził dać łebkiem do wewnątrz.

Ogólnie podołałeś :)
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-01-24, 19:49   

tonieja napisał/a:
No widzisz? Jak chcesz to potrafisz :lol:

a to zdarza mi się nie chcieć? ;)

Żółtodziób napisał/a:
No i całkiem fajnie.
jedyne- albo dwa co bym zmienił to po pierwsze cieńsze śruby.
A po wtóre śrube bym włożył od środka a nakrętke na zewnątrz.
Mniej by sie nagrzewała.

to co jest to 4mm uznałem, że mniejsze w sytuacji awaryjnej (jakieś obluzowanie się czy cuś) w terenie było by zbyt problematyczne w grzebaniu - szczególnie zimą, choć od strony przewodnictwa - nie ma tematu ;)

Żółtodziób napisał/a:
A nakrętke bym dał taką
http://allegro.pl/nakretk...3831220504.html
I więcej uwag nie pamiętam.... :wink:

to się ponoć kołpakowa nazywa - w tym przypadku zamienił stryjek ... - nie ma uzysku miejsca ;)

Żółtodziób napisał/a:
A powiedz nam P.Piotrze czy jest w zwyczaju ten palnik przenościć trzymając za rurke zasilającą ?

ja najczęściej łapię za pompkę - palnik jest na tyle lekki, że dla mnie nie ma ryzyka uszkodzenia. a za Panie to w KW Wrocław można kopa zaliczyć. chcesz?

Gabriello napisał/a:
Też myślałem, że śruby są grube ale to chyba przez dobre makro nieprawdaż? No chyba, że ony takie so :mrgreen: Na 100% znajdziesz cieńsze i wystarczająco długie.
Faktycznie za dużo tego złomiku wewnątrz. Będzie miało co absorbować ciepło i przenosić na obudowę.

Gab - j.w.

Gabriello napisał/a:
pomyśl o niepalnych podkładkach po obu stronach śruby działających jak izolatory. Niby nie dużo ale obudowa może się grzać.

dobry myk - pokombinuję - może coś się znajdzie : )

Gabriello napisał/a:
Ogólnie podołałeś :)

jak bym miał coś poprawić to tylko tyle, że bym równiej nawiercił i nie bał się jednak przy tym punktaka użyć. bez niego nie udało się utrzymać wysokości :\
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku


Skocz do:  

Aktywności propagowane w tym forum mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia.
Administrator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
Pływaj zawsze w kamizelce asekuracyjnej. 90% (!) utonięć można by uniknąć gdyby ofiara miała ją założoną!

Korzystanie z Forum.Kanu.pl i www.Kanu.pl oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na wykorzystywanie plików "cookies".

Administratorem www.Kanu.pl i forum.Kanu.pl jest Piotrek "Myszoor" Kaleta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group