forum.Kanu.pl » Strona Główna

 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Wda
Autor Wiadomość
cano(n)ick


Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 156
Wysłany: 2011-12-10, 19:44   Wda

Wdę pływałem wielokrotnie.
Zaczynałem kajakiem, od jej źródeł, etapami, do Wojtala.
W 2006 roku spłynąłem skorupowym kanu wraz z "Remusem" od Lipusza na Kaszubach do miejscowości Wdecki Młyn w Borach Tucholskich.
Impreza masowa.
Z tego, co pamiętam, około 160 osób na kajakach.
I moje jedyne kanu.
http://www.kaszubi.pl/Web...d&u=kanu&of=108
Wtedy po raz pierwszy robiłem dużo zdjęć na spływie.
I nicka takiego mam na forach fotograficznych.

W 2009 roku płynąłem łykędowo kajakiem na trasie z Borska (poniżej Jeziora Wdzydze) do Zawady
https://picasaweb.google.com/kanu1961/WDA
W 2011, już na własnym kanu, też z Borska, do Leśnej Huty
https://picasaweb.google.com/kanu1961/Wda9100711

Raz zdarzyło mi się spłynąć kajakiem z m. Skrzynia do Tlenia.
Uważam, że Wda jest najpiękniejsza od Borska w dół (dwa dni).
 
 
cano(n)ick


Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 156
Wysłany: 2013-07-24, 23:55   

Tradycyjnie:
Co roku ;)
Tą sama trasą Wdą z Borska w dół.
W podobnym składzie.

[img]http://img855.imageshack.us/img855/5038/bm6a.jpg



[img]http://img838.imageshack.us/img838/7936/eylm.jpg

[img]http://img844.imageshack.us/img844/3986/ymyd.jpg
 
 
ewa

Konto: Skasowane
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 237
Wysłany: 2013-07-25, 12:14   

ale Wam fajnie :grin: :grin: :grin:
 
 
Felix 
osobnik polihydrofilny


Dołączył: 31 Mar 2014
Posty: 48
Skąd: Warszawa/Iława
Wysłany: 2014-04-05, 03:41   

A czy ktoś płynął odcinkiem poniżej Żura? My skończyliśmy w zeszłym roku na tamie, z zamiarem przepłynięcia kiedyś reszty. Z mapy wynika, że to głównie zbiorniki, ale dość dzikie (zresztą już ten za Tleniem wydał się nam niemal dziki - zero ludzi na wodzie i brzegach). Nie znam niestety nikogo, kto by tam płynął, a warto wiedzieć np. jak jest z przenoskami przez tamy (zwykle mamy bardzo dużo klamotów na łódkach, więc długie przenoski są kłopotliwe).
_________________
Jarek
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-04-05, 11:35   

Felix napisał/a:
A czy ktoś płynął odcinkiem poniżej Żura? My skończyliśmy w zeszłym roku na tamie, z zamiarem przepłynięcia kiedyś reszty. Z mapy wynika, że to głównie zbiorniki, ale dość dzikie (zresztą już ten za Tleniem wydał się nam niemal dziki - zero ludzi na wodzie i brzegach). Nie znam niestety nikogo, kto by tam płynął, a warto wiedzieć np. jak jest z przenoskami przez tamy (zwykle mamy bardzo dużo klamotów na łódkach, więc długie przenoski są kłopotliwe).

Z mapy wynika, że za Żurem są tylko dwie przenoski - w Gródku i Kozowie przed Świeciem. Mam ją na celowniku na kwiecień, jak się uda spłynąć (celuję w całość - 190km) to oczywiście szkrobnę jakąś relację :)
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Felix 
osobnik polihydrofilny


Dołączył: 31 Mar 2014
Posty: 48
Skąd: Warszawa/Iława
Wysłany: 2014-04-07, 23:44   

Co do Wdy, przynajmniej odcinka od Wdzydz do Tlenia, to trzeba uważać z noclegami - trzykrotnie nas tam nachodziła straż proponując mandaty za nocowanie. Mam wrażenie, że przynajmniej raz to efekt donosu grupy kajakarzy. Sugeruję więc obóz tak, by z wody nie było widać.
I czekam na relację z dolnego odcinka.
_________________
Jarek
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-04-08, 09:12   

Felix napisał/a:
Co do Wdy, przynajmniej odcinka od Wdzydz do Tlenia, to trzeba uważać z noclegami - trzykrotnie nas tam nachodziła straż proponując mandaty za nocowanie. Mam wrażenie, że przynajmniej raz to efekt donosu grupy kajakarzy. Sugeruję więc obóz tak, by z wody nie było widać.

Ooo, dzięki za info, będę się pilnować. Swoją drogą nigdy do tej pory nie miałem takich "przebojów" i wolałbym by tak zostało.

Felix napisał/a:
I czekam na relację z dolnego odcinka.

coś na pewno będzie, czy film czy zdjęcia to zdecyduje rzeka ;)
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Felix 
osobnik polihydrofilny


Dołączył: 31 Mar 2014
Posty: 48
Skąd: Warszawa/Iława
Wysłany: 2014-04-08, 15:57   

Mam wrażenie, że gmina Lubichowo postanowiła w ten sposób wspierać budżet, jak niektóre inne z fotoradarów. Ci "strażnicy leśni" nie podlegają pod leśnictwo, tylko pod gminę i jeżdżą kilkoma samochodami bez przerwy szukając obozujących. Po dwóch takich przypadkach szukaliśmy już noclegów bez dostępu samochodem, ale okazało się, że dotarli na piechotę przez trudny teren. Sami strażnicy byli raczej mili, doceniali "proekologiczny" sposób obozowania i po negocjacjach udawało się sprawę (mniej lub bardziej) polubownie załatwić. Ale fakt ciągłego ścigania, z którym gdzie indziej (poza Parkami Narodowymi) się nie spotkałem, jakoś kładł się troszkę cieniem na tej naprawdę pięknej rzece.
_________________
Jarek
 
 
forestranger 


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 58
Skąd: Zaskoczyn
Wysłany: 2014-04-18, 14:04   

Witam.
Właśnie wróciłem z Wdy. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu więc byliśmy tam dwie noce i spływu też dwa dni (10-12.04.14). Rzeką tą spływam praktycznie co roku (nawet kilka razy) i nigdy nie zdarzyło mi się spotkać owych strażników. Więc może to jakiś zbieg okoliczności lub faktycznie celowe zgłoszenie.
Co do spływu poniżej zapory w Żurze to prawdopodobnie rzeka nie jest już taka ciekawa rozleniwia się i jest parę przenosek. Rozmawiałem z jednym gościem co spłynął aż do Wisły i są to jego słowa. Chociaż pamiętam jeden wysoki wiadukt kolejowy a pod nim nurt straszliwy był, więc jak ktoś sprawdzi organoleptycznie chętnie się dowiem jak to wygląda obecnie.
Myszoor daj znać kiedy się wybierasz.
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-04-18, 14:27   

forestranger napisał/a:
Myszoor daj znać kiedy się wybierasz.

dam, dam :) możliwe, że coś się sklaruje po świętach - i jak już to raczej sam popłynę, choć niezmiennie apetyt na spłynięcie jej w jednym kawałku :) Sytuację mam dynamiczną - na dziś 60%, że się uda ruszyć w okolicy 25 IV.

[ Dodano: 2014-07-23, 08:25 ]
Trochę obsunęło mi się z tą Wdą, ale w końcu się udało i to po całości :) Oczywiście wiem już dlaczego mało się pływa poniżej Żur'a, ale o tym więcej tu: http://mysiaperc.tk/?p=1530 a na zachętę:



PS
Rafał - sorki że się nie odezwałem - po prostu zapomniałem :\
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
forestranger 


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 58
Skąd: Zaskoczyn
Wysłany: 2014-07-23, 23:17   

Szkoda - byłaby okazja spotkać się w realu. No cóż innym razem.
Pozdrawiam i zabieram się do czytania.

No przeczytałem. Wiem, z map wynika, że początki rzeki za Lipuszem teoretycznie przekraczają lub zbliżają się do granic Kociewia ale mimo wszystko mieszkający tam ludzie uważają się za Kaszubów.
Piękne (jak zawsze zdjęcia) ale opis niestety trochę mnie zmartwił. Bo ja osobiście bardzo lubię te ciągnące się przez las kilometry rzeki, daje mi to poczucie takiego odosobnienia i namiastkę dzikości. Martwiło mnie powtarzające się słowo nuda, co chętnych odwiedzić tą rzekę może wystraszyć. A uważam, że rzeka jest piękna, super do rodzinnego spływania. Ale jak mawiał mój profesor: de gustibus non disputandum est (czy jakoś tak) :wink:
Zazdroszczę spłynięcia całej rzeki.
Piotrze jakiego GPSa używasz lub też aplikacji w telefonie - tak żeby zapisywała trasę i mierzyła odległości a nie tylko lokalizowała miejsce pobytu?
Jeszcze raz pozdrawiam
 
 
legend

Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 17
Wysłany: 2014-07-24, 08:11   

Też jak płynąłem Wdą zwróciłem uwagę na brak przeszkód - wszystkie drzewa są na bieżąco usuwane i płynięcie robi się monotonne. Między Wdą a Tleniem widziałem też barkę z jakimś urządzeniem do wyciągania wodorostów i koszenia trzcin/sitowia.

Do zapisywania śladu polecam Google Tracks na Androida. Nadaje się też Endomondo.
GPS to chyba każdy przeznaczony do turystyki/sportu (wodoodporny) - np. Garmin ETREX.
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-07-24, 08:40   

forestranger napisał/a:
Szkoda - byłaby okazja spotkać się w realu. No cóż innym razem.

Myślę, że będzie jeszcze okazja :)

forestranger napisał/a:
No przeczytałem. Wiem, z map wynika, że początki rzeki za Lipuszem teoretycznie przekraczają lub zbliżają się do granic Kociewia ale mimo wszystko mieszkający tam ludzie uważają się za Kaszubów.

Gdzieś po drodze (nie przy starcie) widziałem reklamę restauracji "Kociewianka", nie maglując tematu geograficznie uznałem, że się łapie. Jak widać błędnie :(

forestranger napisał/a:
Piękne (jak zawsze zdjęcia) ale opis niestety trochę mnie zmartwił. Bo ja osobiście bardzo lubię te ciągnące się przez las kilometry rzeki, daje mi to poczucie takiego odosobnienia i namiastkę dzikości.

Bo to na pewnym odcinku naprawdę jest bardzo wcięta z cywilizacji rzeka co bardzo lubię. Co więcej - to był jeden z powodów z których mnie na nią ciągnęło, bo potrzebowałem się nieco zresetować. Ale ... nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jest tak, że jak jestem sam na wodzie a widoki godzinami są jednakowe, manewrowanie zaczyna się ograniczać do jednostajnych J-tek i z nieba leje się żar to - tak samo jak jadąc autostradą - zaczynam się nudzić :) Pewnie zupełnie inaczej odbierałbym ją płynąc w tandemie lub towarzystwie.

forestranger napisał/a:
Martwiło mnie powtarzające się słowo nuda, co chętnych odwiedzić tą rzekę może wystraszyć. A uważam, że rzeka jest piękna, super do rodzinnego spływania.

Co do rodzinności Wdy - masz 100% racji, dla mnie to najfajniejsza rzeka na rodzinne pływanie na jaką trafiłem do tej pory: czysta woda, koryto bez drzew, więc relatywnie bezpiecznie, do Tlenia dobra infrastruktura "biwakowa".

forestranger napisał/a:
Zazdroszczę spłynięcia całej rzeki.

Eeeetam, jak masz blisko to przecież żaden problem by też ją pociągnąć po całości. U nie niestety często jest zbyt dynamicznie z wyjazdami :(

forestranger napisał/a:
Piotrze jakiego GPSa używasz lub też aplikacji w telefonie - tak żeby zapisywała trasę i mierzyła odległości a nie tylko lokalizowała miejsce pobytu?

coby nie offtopować: http://forum.kanu.pl/viewtopic.php?p=12189#12189

legend napisał/a:
Też jak płynąłem Wdą zwróciłem uwagę na brak przeszkód - wszystkie drzewa są na bieżąco usuwane i płynięcie robi się monotonne. Między Wdą a Tleniem widziałem też barkę z jakimś urządzeniem do wyciągania wodorostów i koszenia trzcin/sitowia.

też ją widziałem - na brzegu, ale mam wrażenie że ona tylko od trzcin jest :)
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku


Skocz do:  

Aktywności propagowane w tym forum mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia.
Administrator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
Pływaj zawsze w kamizelce asekuracyjnej. 90% (!) utonięć można by uniknąć gdyby ofiara miała ją założoną!

Korzystanie z Forum.Kanu.pl i www.Kanu.pl oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na wykorzystywanie plików "cookies".

Administratorem www.Kanu.pl i forum.Kanu.pl jest Piotrek "Myszoor" Kaleta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group