Prawo a pływanie po rzekach |
Autor |
Wiadomość |
Konrad
Dołączył: 01 Lip 2009 Posty: 12 Skąd: Opole Lubelskie
|
Wysłany: 2011-05-22, 12:07 Prawo a pływanie po rzekach
|
|
|
Witam.
Czy chcąc popływać po rzece w kanu (łodzią czy czymś innym) wymagane są jakieś urzędnicze pozwolenia, zgłoszenia faktu wypłynięcia? Czy jakieś przepisy to regulują?
Z góry dziękuję za odpowiedź. |
|
|
|
|
tonieja
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 174 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2011-05-22, 12:48
|
|
|
Na szczęscie jeszcze nie. Ale kapoki mieć trzeba i na drodze żeglownej stosować sie do znaków i ptzepisów wodnych, w mysl których nawet kajak to statek. Poza tym nie wiem jak jest z wymagalnością rejestracji kajaków i małych łódek wiosłowych, zdaje się, że jest trochę bałagan, ponoć w niektórtch województwach potrafią się przyczepić. Ale zgłosić fakt wypłynięcia we wszelkich możliwych urzędach nie zawadzi |
|
|
|
|
Thialf
Dołączył: 06 Lip 2010 Posty: 514 Skąd: Wrocław/Brzeg
|
Wysłany: 2011-05-22, 13:38
|
|
|
Pamiętać też należy o takich rzekach jak np. Oławka. Dokładnie o fragment jej odcinka który jest obszarem wodonośnym dla Wrocławia i bez zgody PWIK Wrocław przepływać przez niektóre fragmenty nie można. Przykładowo, zmienił się dyrektor PWIK Wrocław i nie wydał pozwolenia w tym roku na coroczny spływ tą rzeką na rozpoczęcie sezonu przez klub kajakowy Wiadrus z Wrocławia.
Rejestracja kajaka lub kanu jest potrzebne w tedy gdy jesteś wędkarzem i chcesz z takiej łódeczki łowić. O innej potrzebie nie słyszałem no ewentualnie może przy ubezpieczeniu ale tego już nie wiem. |
_________________ "the question is who cares" |
|
|
|
|
Gabriello
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 523 Skąd: Lubań
|
Wysłany: 2012-07-22, 14:43
|
|
|
Wczoraj rozmawiałem z jednym wędkarzem, który twierdził, że jest obowiązek rejestracji wszelkich łódek pływających oraz muszą być wyposażone w kapoki i koło.
Czy w całej polsce są te same przepisy?
Czy prawo działa tak samo na rzekach jak na jeziorach, większych bajorach i stawach?
Wszędzie brakuje brakuje tablic informacyjnych i oznaczeń,
nawet nie ma stron w sieci z jakąkolwiek aktualną informacją
ale mandacik od wąsacza w kamizelce moro łatwo dostać
Moż ktoś z was ma takie pewne informacje? |
_________________ www.mydlanachata.pl - mydła ręcznie robione
www.humel.pl - inny blog o zdrowiu. |
|
|
|
|
ra_dek
Dołączył: 12 Lip 2012 Posty: 67 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-07-22, 15:14
|
|
|
Nic o tym nie wiem. Od dłuższego czasu szykuję się do pływania i otrzymałem między innymi taką oto radę:
rejestracja łódki/pontonu kosztuje grosze, umożliwia jej ubezpieczenie oraz legalne pływanie w niektórych krajach np. w Chorwacji, a co najważniejsze, taka oznaczona łajba jest mniej podatna na kradzieże i w razie czego łatwej ją odzyskać. Dla tego warto rejestrację zrobić.
Pływać i tak zamierzam w kamizelkach, no ale to już inna sprawa. Może ktoś wie coś więcej. |
_________________ Pozdrawiam Radek
Jakie ubrania: http://forum.kanu.pl/viewtopic.php?p=4963#4963 |
|
|
|
|
kanotist
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2012 Posty: 50 Skąd: Z nad Iny
|
Wysłany: 2012-07-22, 17:50
|
|
|
gabriello napisał/a: | rozmawiałem z jednym wędkarzem |
Chodzi o to, że połów ryb z łodzi może odbywać się tylko z łodzi zarejestrowanej.
Stąd jego przeświadczenie o konieczności rejestracji. |
_________________ Jacek |
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2012-07-22, 21:20
|
|
|
w mysl przepisów kajak to nie statek. Jeśli tak by bylo nagle staje się obowiązkowa rejestracja, dopuszczenie do ruchu ( przeglądy), oraz uprawnienia do kierowania takim jednostkami.
Łódź można zarejestrować do amotorskiego połowu ryb w starostwie. W pozostałych przypadkach nie ma konieczności rejestracji.
Pływając masz obowiązek wyposażyc kajak w podstawowe środki bezpieczeństwa. Przy czym koło ratunkowe vs kajak/kanadyjka, ekhm, każdy chyba zrozumie i posiadanie rzutki, oraz indywidualnych środków ochrony czyli kamizelki asekuracyjnej bądź ratunkowej wystarcza by niebiescy/szkieły/gliny/policja itp. się odczepili.
Wody płynące należą do Skarbu Panstwa i zwykłe korzystanie nie wymaga żadnyhc pozwoleń.
Ale należy znać i stosować się do znaków "wodnych". Wszelkie zapory, jazdy, tereny ochrony ujęć itp. obszary mogą byc zamknięte do wszelkiego pływania.
Prawo jest jedno w całej Polsce. Ale na małych jeziorach, bajorkach, małych rzeczkach Policji Wodnej bym się nie spodziewał , |
|
|
|
|
Gabriello
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 523 Skąd: Lubań
|
Wysłany: 2012-07-22, 21:55
|
|
|
A taki pan z czpeczką z daszkiem i napisem pZw może się przyczepić czy tylko policja może?
Czy ze śmiałością można mu powiedzieć "a ić pan"? |
_________________ www.mydlanachata.pl - mydła ręcznie robione
www.humel.pl - inny blog o zdrowiu. |
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2012-07-22, 22:29
|
|
|
jeśli łowisz ryby, to jak najbardziej. A jesli nie, to ...... pomachaj mu. Co On może -niech nie zapomina iż jest wyłącznie użytkownikiem rybackim wody a nie jej właścicielem. A właściciel (Państwo) dał ci możliwość ze zwykłego korzystania z wody. |
|
|
|
|
ra_dek
Dołączył: 12 Lip 2012 Posty: 67 Skąd: Kraków
|
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2012-08-02, 09:52
|
|
|
Może do tematu dołożyć jeszcze jeziora .
Ostatnio zwiedzam jeziora w mojej okolicy i stwierdzam że znajomość prawa wodnego się przydaje .
Może ktoś ma doświadczenia z pływaniem po jeziorach prywatnych albo dzierżawionych .
Pływałem po jeziorze Goreń które jest ponoć dzierżawione , ale informacji kto jest właścicielem i kto dzierżawi to nie ma , a kogo się pytam na miejscu to odpowiada że że to on .
Dobrze że kasy nie wołają , bo już nad jeziorem Krzewent to każdy tubylec woła że to jego jezioro i woła kasę za pływanie . |
_________________ Po pierwsze: trzeba mieć pasję. Pasja podwaja wartość naszego życia. Bez względu na to, czy pasją jest żeglarstwo, czy zbieranie znaczków.
Piotr Targowski |
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2012-08-02, 10:29
|
|
|
Jezior prywatnych w Polsce jest naprawdę niewiele. Zgodnie z ustawą każde jezioro przepływowe (czyli majace conajmniej dopływ albo odpływ) powinno być własnością Państwa.
Zdecydowana większość jezior nalezy do Skarbu Państwa, i zwykle jest tylko w czyimś użytkowaniu rybackim.
Oznacza to nie mniej ni więcej - że zgodnie z Prawem Wodnym możemy swobodnie zwyczajnie korzystać z jezior: nurkować, pływać, żeglować itp. nie wolno nam natomiast np. łowić ryb czy pobierać wodę bez odpowiednich pozwoleń.
Tak więc, użytkownik jeziora nie ma prawa zabronić pływania np. kajakiem czy wpław a tym bardziej brak mu podstaw do pobierania jakiejkolwiek opłaty. Czasem jako argument uzywają hasłą ze mają rozstawione sieci. Wówczas jeśli grozi Policją, to sam ją wezwij jeśli jest taki problem, a użytkownikowi można zarzucić np. niewłaściwe oznaczenie niebezpiecznych urządzeń jakimi sieci. A rybacy zwykle nie znaczą wyraźnie postawionych sieci z obawy o dość częste kradzieże nie tylko sieci, ale szczególnie ryb.
Inną kwestią jest dostępność wody (grunt przyległy). Jeśli do jeziora Skarbu Państwa nie ma żadnej publicznej drogi, to albo dogadujemy się z właścicielem gruntu, a od strony prawnej składamy wniosek do Burmistrza Gminy o wyznaczenie takiej drogi, odpowiednio uzasadniając konieczność dostępu.
jeśli chcecie wiedzieć ktore jezioro czyje jest to proponuję udać się do odpowiedniego Urzędu Gminy, a jeszcze lepiej do wydziału geodezji Starostwa Powiatowego z wnioskiem o udostępnienie danych. Na stronie RZGW znajdziecie info o obwodach rybackich
np. dla RZGW Warszawa:
http://www.warszawa.rzgw...._rybackich.html |
|
|
|
|
Amator
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 151 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 2012-08-02, 13:21
|
|
|
Cytat: | jeśli chcecie wiedzieć ktore jezioro czyje jest to proponuję udać się do odpowiedniego Urzędu Gminy, a jeszcze lepiej do wydziału geodezji Starostwa Powiatowego z wnioskiem o udostępnienie danych |
Wszytko dobrze jak planujemy wyprawę ale jak już idziemy na żywioł jest z tym trochę kłopotu .
Urzędy Gmin a zwłaszcza ich strony internetowe są skromne jeżeli chodzi o informację , najlepiej jest dzwonić osobiście ,raczej z informacją nie ma wtedy kłopotu .
Ciekawa sprawa jest z ośrodkiem Pana Prezydenta RP nad jeziorem Lucień , niby jak nie ma głowy państwa to ośrodek ogólnie dostępny a w rzeczywistości wzbraniano mi dostępu do brzegu przy ośrodku .
Cumowanie przy pomoście pamiętającego czasy Gierka opatrzone są tablicą informującą że ten komfort kosztuje 20 zł na godzinę .
Doświadczenie uczy że jeżeli planujemy jakiś rejs lub spływ warto rozeznać się co jest czyje aby potem nie szarpać się z kimś na brzegu rzeki czy jeziora ( może bardziej jeziora ) .
Stwierdzam że wielu ludzi uzurpujących sobie prawo do do jezior nie zna swoich praw a zwłaszcza obowiązków .
Czy ktoś może wyjaśnić definicje linii brzegowej . |
_________________ Po pierwsze: trzeba mieć pasję. Pasja podwaja wartość naszego życia. Bez względu na to, czy pasją jest żeglarstwo, czy zbieranie znaczków.
Piotr Targowski |
|
|
|
|
tonieja
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 174 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2012-08-03, 17:49
|
|
|
Spotkałem się z taką definicją, ze jest to gra
nica pomiędzy wodą a lądem przy średnim stanie wody. |
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2012-08-03, 19:50
|
|
|
niby tak, ale jest to bardzo nieprecyzyjne. Jak określisz "sredni poziom wody" ? bez geodetów i innych specjalistów?
A co gdy brzegi błotniste? Czy przylegające bagno jest jeszcze częscią jeziora czy to już teren lasu? A "brzegiem" przejśc się nie da...
"normalna działka" wyznaczona jest punktami stałymi tzw. kamieniami które dość łatwo namierzyć i wskazać. tu granica może być i często jest bardzo dyskusyjna |
|
|
|
|
|