W lokalnej prasie wyczytałem o jakichś zagraniczniakach, którzy "... ostatnią dziką rzeką Europy..." czyli Wisłą
Wcześniej: kajakowe wyprawy od Krakowa do Gdańska, np. Kamiński => rozdmuchane medialnie;
gdzie przy tym leo?
Ja jestem za:
leo
Cicho, spokojnie, bez rozgłosu...
dla siebie.
znaczy się, kanu-nier
Masz rację cano(n)icku. Wszystkie wyprawy Leszka są szczere i z potrzeby serca a nie lansu
leo
Dołączył: 23 Wrz 2006 Posty: 16 Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2012-06-06, 08:31
Ad plany Bosmana:
Zaraz po studiach mieszkałem 3 lata w Orzyszu, blisko Ełku - piękne okolice, piękne czasy. Też chętnie wybrałbym się na Narew, podobno czysta rzeka. Tym razem powoli, z wędką. Tak 30-50 km dziennie. Daj znać, jak będziesz się zbierał!
Jestem niezmiernie, zaszczycony. "Chciałaby dusza do raju"! Rehabilitacje kręgosłupa, w czerwcu i lipcu. Na początku sierpnia, Chorwacja. (Osobiście powożę i po raz, tam, pierwszy. Nie potrafię wybrać sobie trasy). Także pewnie w sierpniu, Pilica. Do tego sześcioro wnuków, eksploatują dziadka, niemilosiernie. Z moim radosnym przyzwoleniem!
Jednak Narwią chciałem, jeśli czasu wystarczy, powrócić. Głównym tematem, byłoby rozszyfrowanie dopływów jezior znajdujących się w obrębie, Puszczy Boreckiej. Choć sądząc po stanie wody w górnej Utracie, podobne trudności spływowe mogę(możemy) napotkać w Mazurach Garbatych z Puszczą Borecką na czele. Tamtejsze warunki, wraz z komarami (mniejsze i mniej żarte) przypominają mi środkową Finlandię. Dobrze ktoś powiedział, stwierdzając, że wszystkiego mamy po trochu, w naszej Ojczyźnie.
Obiecuję, dam znać!
[ Dodano: 2012-06-08, 15:10 ]
W KAŻDYM RAZIE, ZIARNO NIEPOKOJU, ZASIAŁEŚ I KORCI MNIE, ŻEBY MOŻE TAK, PRZED REHABLITACJĄ, TEGO DAJĄCEGO NIEPRZERWANY BÓL KRĘGOSŁUPA, ZDĄŻYĆ.
Ale 50km. dziennie, to pewnie wędkę, będziesz ciągnął za rufą. No nie wiem,na co mnie stać. Możeokazać się, że sobie poradzę. Ale równie dobrze, że nie. A gdzie Narwię, chciałbyś zacząć? Za kilka dni, wpadnę nad Gim (Omulew) i do Ełku. W sumie, ze trzy dni.
_________________ "Wesołe jest życie staruszka"...
W lokalnej prasie wyczytałem o jakichś zagraniczniakach, którzy "... ostatnią dziką rzeką Europy..." czyli Wisłą
Wcześniej: kajakowe wyprawy od Krakowa do Gdańska, np. Kamiński => rozdmuchane medialnie;
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach