Pływaki boczne - manewrowanie kanu |
Autor |
Wiadomość |
ELTECH
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 531 Skąd: Ząbki koło Wawki
|
Wysłany: 2012-11-18, 14:34
|
|
|
Szczerze mówiąc planuję na początku lipca przyszłego roku spływ z Krakowa do Gdańska i teraz zaczynam się zastanawiać ile ja będę musiał zabrać sprzętu i jak go upakuję.
Do tej pory pływałem tylko po Zalewie Zegrzyńskim i mam w tym niewielkie doświadczenie.
Widzę że temat pakowania i sprzętu muszę ostro przemyśleć i przygotować wcześniej.
Niemniej jednak będę musiał zaopatrzyć się w jakieś dodatkowe pływaki boczne bo jednak te moje kanu nie jest jakoś specjalnie rewelacyjnie stabilne a przy większym zanurzeniu i różnej pogodzie może się coś przydarzyć. Trzeba będzie jakieś wodoodporne wory sobie nabyć |
_________________ NASZA MAPA szczegóły w dziale "Uwagi do forum > Mapa Google"
Pozdrowionka |
|
|
|
|
ewa
Konto: Skasowane
Dołączył: 03 Paź 2010 Posty: 237
|
Wysłany: 2012-11-18, 19:09
|
|
|
a bez pływaków nie da rady? |
|
|
|
|
ELTECH
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 531 Skąd: Ząbki koło Wawki
|
Wysłany: 2012-11-18, 20:38
|
|
|
W zasadzie moja przygoda z kanu zaczęła się przypadkiem jak wszystko w życiu.
Wiele lat temu spędzałem kilka wakacji na wodzie pływając żaglówkami z bratem i kolegami. Przez lenistwo nie zrobiłem papierów żeglarskich bo i nie potrzebowałem
Przez wiele lat i praca i dzieci uniemożliwiły czynne pływanie a od kilku lat niestety nie dało rady bez papierów wyczarterować żadnej żaglówki.
Dwa lata temu przypadkiem popływałem po Narwi canu laminatowym które zbudował brat i znowu mnie trafiło - przypomniałem sobie WIELKĄ PRZYGODĘ.
Niestety kłopoty z kasą nie pozwalały na zakup kanu aż wreszcie się trafiło używane za niewielkie pieniądze. Ponieważ Na Zalew Zegrzyński mam rzut beretem bo jakieś 30 km to każdy ładny i wolny dzień spędzałem pływając.
Nie jestem żadnym zaawansowanym kanunistą tylko zwykłym żółtodziobem który jakoś to "ogarnia"
Największym problemem jest stateczność kanu. Nie ma co ukrywać jest to konstrukcja dość wywrotna.
A jeśli mam wybrać się na spływ praktycznie nieznanym akwenem, z różnymi przeszkodami zatopionymi czy pływającymi i biorąc pod uwagę czystość naszej Wisły to nie jestem jakoś strasznie chętny do kąpieli w Wiśle i tracenie czasu na suszenie dobytku. To jest bez sensu. Szczególnie jeśli ma się określony czas na urlopie i trzeba się w danym terminie wyrobić biorąc pod uwagę możliwość przestoju z powodu załamania pogody.
A do morza dopłynąć muszę bo tam żona dojedzie na miejsce żeby nas odebrać i tam mamy wspólnie spędzić jeszcze parę dni zanim wrócimy do domu
Jednym słowem krótko z czasem a założenia ogromne.
I tu wkraczamy w sferę bocznych pływaków które to pozwolą bezpieczniej, może szybciej bo na żaglach i bardziej załadowanym kanu popłynąć
Ot i tyle albo aż tyle |
_________________ NASZA MAPA szczegóły w dziale "Uwagi do forum > Mapa Google"
Pozdrowionka |
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2012-11-19, 09:55
|
|
|
ELTECH napisał/a: | Największym problemem jest stateczność kanu. Nie ma co ukrywać jest to konstrukcja dość wywrotna. |
Wiesz? Drawa pływa czymś podobnym i ma (sądząc po pływakach) te same problemy, czyli (obstawiam) jest to kwestia tej a nie innej konstrukcji. Ja w tej kwestii mogę powiedzieć tylko tyle, że nie raz zdarzało się nam z Myszką wchodzić dość wyładowanym Dumoine'm naprawdę ostro w zakręty i nie było takiego problemu ze statecznością by je z głębokiego przechyłu wyprowadzić. Co prawda nie było to też WWII ale to już inna bajka.
ELTECH napisał/a: | I tu wkraczamy w sferę bocznych pływaków które to pozwolą bezpieczniej, może szybciej bo na żaglach i bardziej załadowanym kanu popłynąć
Ot i tyle albo aż tyle |
Weź przy okazji poprawkę na to, jak się tym będzie manewrować, bo (jak mi się wydaje - przy braku możliwości przechylenia kanu) wszelkie manewry to będzie masakra na pograniczu masochizmu ... |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
drawa
stary zgrywus
Dołączył: 09 Kwi 2011 Posty: 751 Skąd: Warthegau
|
Wysłany: 2012-11-19, 10:13
|
|
|
Myszoor napisał/a: | Drawa pływa czymś podobnym | wielkie pływanie -jeden spływ z plywakami . Cytat: | czyli (obstawiam) jest to kwestia tej a nie innej konstrukcji. | łodka i bez bocznych pływaków jest OK.Problem leży w psychice ' Pływaków' po prostu rozpieszczeni w pływaniu na pontonach ,za nic nie dali sie przekonać do spływu bez bocznych pływaków. zadaniem pływaków jest stabilizacja poprzeczna, unieszczone powyżej lini wodnej nie przeskadzaja w manewrach |
_________________ Forum spływy pontony http://splywy-pontony.pho...68&p=1759#p1759 |
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2012-11-19, 10:25
|
|
|
drawa napisał/a: | Myszoor napisał/a: | Drawa pływa czymś podobnym | wielkie pływanie -jeden spływ z plywakami . |
Lechu na dziś nie dysponuje pływakami, więc to o czym pisałem tyczyło się samego kanu - na oko to podobna (jak wręcz nie ta sama) konstrukcja, choć wiem że oko potrafi kłamać
drawa napisał/a: | zadaniem pływaków jest stabilizacja poprzeczna, unieszczone powyżej lini wodnej nie przeskadzaja w manewrach |
Szkolone na jeziorze czy rzece? jeżeli rzece to z tych wolnych czy nieco szybszych? Jesteś w stanie z pływakami wejść do cofki? Na poważnie pytam.
PS
Wydzieliłem offtopa |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
|
drawa
stary zgrywus
Dołączył: 09 Kwi 2011 Posty: 751 Skąd: Warthegau
|
|
|
|
|
ELTECH
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 531 Skąd: Ząbki koło Wawki
|
Wysłany: 2012-11-19, 16:54
|
|
|
Zapominacie jeszcze Panowie o jednej rzeczy o której pisałem czyli żagielku.
Między innymi a raczej głównie po to kombinuję z pływakami bo wątpię żeby któryś z Was dał radę kanu z żaglem bez choćby jednego pływaka
No chyba że oprócz pagaja nie uznajecie zadnej innej siły napędowej którą można zainstalować : silnik żagiel czy pedały albo silnik odrzutowy |
_________________ NASZA MAPA szczegóły w dziale "Uwagi do forum > Mapa Google"
Pozdrowionka |
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2012-11-19, 18:50
|
|
|
Leszek,
Zwróć uwagę na najczęstszy kierunek wiatru w naszym kraju
Weź to pod uwagę podczas planowania wyprawy.
Sam na żaglach pływam od urodzenia i wiem z doświadczenia że kanu i żagiel to tylko kłopot.
Pozdrawiam |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
ManaT
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Paź 2012 Posty: 647 Skąd: Leszno
|
Wysłany: 2012-11-19, 18:55
|
|
|
Cytat: | Zwróć uwagę na najczęstszy kierunek wiatru w naszym kraju |
mówisz tu o wmordewindzie? |
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2012-11-19, 19:23
|
|
|
Tak jest Darek.
Przez większą część roku przeważa w Polsce cyrkulacja zachodnia, co ma związek z układami wysokiego ciśnienia zalegającymi od oceanu Atlantyckiego w kierunku wschodnim. Ten podział ciśnienia atmosferycznego powoduje, że Polska znajduje się w strefie wiatrów zachodnich. Od lipca do września dominuje ten kierunek wiatru. |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
|
ELTECH
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 531 Skąd: Ząbki koło Wawki
|
Wysłany: 2012-11-19, 19:24
|
|
|
od tego jest halsowanie
Radek skoro pływasz od urodzenia to pewnie nie raz wplywałeś i spływałeś na Mazury prawda ?
A czy spływałeś kiedyś z Mazur Pisą do Narwii i potem do Zegrza Omegą na żaglach bez pagajowania i bez silnika ???
dawno temu jak jeszcze pływałem to taki spływ co roku mieliśmy.
Więc jeśli na wąskiej Pisie dawalo radę Omegą kręcić kółka to na Wiśle też jakoś da radę kanu
choćby nawet strasznie mulowato w zakręty wchodziło. |
_________________ NASZA MAPA szczegóły w dziale "Uwagi do forum > Mapa Google"
Pozdrowionka |
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2012-11-19, 19:36
|
|
|
Lechu, ja w 90 r spłynąłem z kumplami omegą z Wigier do Gdańska - 1,5 miesiąca ta nasza wyprawa trwała.
Pamiętaj, że głównie pod wiatr będziesz płynął. To może trochę utrudnić płynięcie nawet jak będziesz halsował.
Tylko czy to będzie wyprawa kanu?
Może lepiej powtórzyć spływ Pisą a w kolejna to Wisła.
Moim marzeniem jest spływ kanu z Wigier do Raciąża - z domu do domu. |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
ELTECH
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 531 Skąd: Ząbki koło Wawki
|
Wysłany: 2012-11-19, 19:46
|
|
|
Taki miałem na początku zamysł ale po przeczytaniu paru opowieści ze spływów strasznie się na Wisłę podpaliłem.
Generalnie spływ z mazur jest jeszcze w przyszłym sezonie bardzo możliwy ale to pod koniec sezonu.
Bardzo bym chciał jeszcze spłynąć Bugiem ale jeśli to miałaby być cała trasa to trzeba by to zgłosić straży granicznej i jest miejsce że trzeba będzie zrobić przenioskę 4km ze względu że Bug płynie przez obce terytorium. Więc troszkę trzeba by popracować nad logistyką takiego spływu.
Wracając do spływu z Mazur - dawno nie splywałem ale wydaje mi się że w dzisiejszych czasach już nie ma tak dzikiego terenu ze względu na ilość motorówek i łodzi z silnikami.
Nie tak jak kiedyś cisza i spokój a motorówka raz na godzinę |
_________________ NASZA MAPA szczegóły w dziale "Uwagi do forum > Mapa Google"
Pozdrowionka |
|
|
|
|
|