Za namową Tomkazlasu i Jano56 ruszyliśmy w zeszłą sobotę do Jaszkowa koło Śremu, gdzie w Ośrodku Jeździeckim za zgodą bardzo życzliwego właściciela zwodowaliśmy kanułki i pojechaliśmy do Puszczykowa zostawić jeden samochód a drugim wróciliśmy na start.
Warta w Śremie przekraczała stan alarmowy mając ponad 480cm wody.
W trakcie pakowania dobiła do nas rozbawiona kajakowa wycieczka.
Wystartowali tuż za nami i płynęli tym samym tempem więc skręciliśmy w pierwsze starorzecze na popas. Tu dołączyli do nas Alicja z Tomkiem oraz Janek i pociągnęli nas ze sobą pokazując Cuda Warty za co im jeszcze raz serdecznie dziękujemy .
Na nocleg wybraliśmy miejsce ok 80cm nad poziomem rzeki, zbudowaliśmy wodowskaz i zadzwoniłem do syna żeby przeanalizować stan Warty od źródła do Poznania. Rokowania były dobre ale i tak spałem z cumą w ręce. Przez noc przybyło na naszym wodowskazie 2 cm wody.
To już most między Mosiną a Rogalinkiem, zwiastun rychłego końca spływu.
Wylądowaliśmy na przystani kajakowej. Samochód stał na parkingu pod kościołem i było do niego 1,5 km. Zapakowaliśmy dwa kanu na dach i pojechaliśmy po drugi samochód do Jaszkowa.
Warto Wartą. Podziwialiśmy bobry, czaple, bociany, błotniaki. W nocy bobry dostarczyły nam wrażeń zwalając ogromne drzewo.
Wysłany: 2013-06-19, 14:40 Re: Wartą po rozlewiskach.
ManaT napisał/a:
...ruszyliśmy w zeszłą sobotę do Jaszkowa koło Śremu...
...skręciliśmy w pierwsze starorzecze na popas. Tu dołączyli do nas Alicja z Tomkiem oraz Janek i pociągnęli nas ze sobą pokazując Cuda Warty za co im jeszcze raz serdecznie dziękujemy
...Warto Wartą. Podziwialiśmy bobry, czaple, bociany, błotniaki. W nocy bobry dostarczyły nam wrażeń zwalając ogromne drzewo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach