Z małymi dziećmi na rzekę. |
Autor |
Wiadomość |
- Henas -
Dołączył: 26 Sie 2014 Posty: 135 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2014-08-29, 22:04 Z małymi dziećmi na rzekę.
|
|
|
Postanowiłem opisać własne spostrzeżenia z pływania z dziećmi- może komuś się to przyda.
Są różne sposoby pływania z dziećmi. Co do kapoków nie będę się wymądrzał bo to nie podlega dyskusji. Obowiązkowo muszą być. Ze dwa dni temu w radio usłyszałem, że dziadek zabezpieczył swoje wnuki (bez kapoków)przywiązując je do łódki. To był przyczynek do napisania tego postu. Pływamy z żoną i dwójką dzieci Bartosz 5,5 lat Olga 2,5 Dla Olgi to pierwszy sezon na wodzie a była już na Kamionce, Brdzie, Zbrzycy i Chocinie. Zakupiliśmy dla niej klasycznego urwi łepka syn pływa w kamizelce asekuracyjnej. Nie lada wyzwaniem było wytłumaczenie mu ,że od koloru kapoka nie zależy jego bezpieczeństwo. Oboje z żoną postanowiliśmy że trzeba dzieci ubrać w kapoki i powygłupiać się w wodzie żeby zobaczyły do czego to służy. Zabawa była przednia. W kanu rozkładamy karimatę na niej ustawiamy siedziska od fotelików samochodowych dla ich wygody.Siedzą zwrócone do siebie twarzami. Kiedy dzieciaki są znużone pływaniem odsuwamy foteliki i kładą się spać na macie. Kiedy padał deszcz to po prostu przykrywałem je pałatką wojskową. Obowiązkowe wyposażenie na takim spływie to kredki i kartki do malowania oraz zabawki(nie muszę wam mówić jaki jubel jest w środku). Niestety wyczynu z dziećmi nie zrobicie my pływamy etapy po ok 4-5 godzin z przerwą na kąpanie, picknik, siusiu , kupcię łowienie rybek w siatkę itp. Staram się wybierać na takie pływanie łatwiejsze odcinki rzek. Pływając z dziećmi nie pijemy nawet jednego piwka tak dla zasady. Warto dziecku sprawić wiosełko żeby mogło nam trochę poprzeszkadzać. Szybciej minie mu czas i nie będzie mamrotać kiedy koniec. Warto też co 2-3 dni robić przerwę od pływania żeby nie czuły się uwiązane do kanu. Dodał bym zdjęcia ale nie umiem. Może ktoś mnie nauczy.
A jakie wy macie spostrzeżenia w tym temacie. |
|
|
|
|
drawa
stary zgrywus
Dołączył: 09 Kwi 2011 Posty: 751 Skąd: Warthegau
|
|
|
|
|
- Henas -
Dołączył: 26 Sie 2014 Posty: 135 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2014-09-01, 20:44
|
|
|
próba nr 1 przesłania zdjęcia do poruszonego przeze mnie tematu.
[ Dodano: 2014-09-01, 21:52 ]
Próba nr 2
Nasze kanu -Hinhanni- czytaj PORANEK
[ Dodano: 2014-09-01, 22:02 ]
Próba nr 3
Cholera opornie mi to idzie. |
|
|
|
|
fh8g
Dołączył: 17 Kwi 2014 Posty: 4
|
Wysłany: 2014-09-02, 08:39
|
|
|
Cześć,
Spostrzeżenia mamy właściwie identyczne
Z rzeczy koniecznych mogę dodać "dopalacze"
- słodycze, paluszki, flipsy, herbatniki, chrupkie pieczywo,
które skutecznie podnosi morale małej (i dużej) części załogi.
Myślałem, że pomysł z karimatą na dnie jest mój, a tu proszę - nie tylko my tak pływamy
Bardzo ciekawy pomysł z fotelikami - aż będę musiał spróbować,
chociaż obawiam się, zamoczenia po pierwszych 15 minutach.
Dołączam obrazki z tegorocznej Wdy (niestety tylko dwa dni).
|
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2014-09-02, 08:46
|
|
|
Karimata jest na tyle uniwersalna, że chyba każdy z niej korzysta:
|
|
|
|
|
- Henas -
Dołączył: 26 Sie 2014 Posty: 135 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2014-09-02, 17:50
|
|
|
W objęciach morfeusza na Zbrzycy.
Swoją drogą to może wybralibyśmy się wspólnie pospać na rzece. |
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2014-09-02, 20:32
|
|
|
Ile to już lat minęło jak moje dziecko tak spało w kanu. Lata lecą, ale takie chwile zostaną zawsze w pamięci . |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
legend
Dołączył: 14 Mar 2014 Posty: 17
|
Wysłany: 2014-09-18, 12:37
|
|
|
Fotelik samochodowy? Serio?
|
|
|
|
|
|