forum.Kanu.pl » Strona Główna

 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
[CZ] Wełtawa
Autor Wiadomość
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-09-04, 11:36   [CZ] Wełtawa

Dwa duże jeziora zaporowe na odcinku między Lipnem a Vyssi Brodem przez cały rok zbierają praktycznie całą wodę i jak chce się pływać Wełtawę w tej okolicy to pomiędzy tymi miejscowościami wypada tu duuuuuża przenoska. Tyle, że przez 3 dni w roku z górnego zbiornika woda jest spuszczana i wtedy do lipna ściąga ludek pływający dosłownie z całej okolicznej Europy.

W tym roku dotarłem tam w końcu i ja i ... deczko mnie sponiewierało :P W każdym razie już wiem jak wyglądają górne widełki trudności jakie chciałbym pływać. Teraz już "tylko" szlifować technikę na tym poziomie :)

Górny - łatwiejszy - odcinek ma 4 km, z czego gdzieś połowa przypada na dwa jeziorka - za to jeżeli woda płynie to robi to już tak:

_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Radek 


Pomógł: 20 razy
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 1226
Skąd: Raciąż
Wysłany: 2014-09-04, 17:44   

Powiem szczerze że trochę zazdroszczę tego pływania. Może czas odwiedzić kolegę i spróbuję jak to jest, bo może i mnie to wciągnie.
_________________
Radek
www.radekkanu.com
 
 
Gabriello 


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 523
Skąd: Lubań
Wysłany: 2014-09-04, 21:58   

Ja mam ciągłe przeczucie, że to będzie z czasem mnie ciągło w tę stronę... :smile: powoli :wink:
Na razie wiem, że rzeka bardziej kręci niż jezioro. :grin:
 
 
Amator

Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 151
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2014-09-06, 07:50   

Tak na marginesie to we Włocławku przy okazji rozwoju turystycznego regiony podniesiono pomysł budowy sztucznego toru kajakarstwa górskiego .
Pomysł został wyśmiany przez opozycję w mieście .
Ja uważam że pomysł był bardzo logiczny , tor miał powstać przy okazji budowy odpowiedniej przepławki dla ryb na Tamie Włocławek .
Kilometrowy " górski potok " w centrum Polski .
Obecna przepławka z powodu obniżenia koryta rzeki nie pracuje i trzeba ją przebudować .Patrzę na film i widzę dużo ludzi tam płynących więc taki obiekt tutaj w Polsce pusty by nie stał .
_________________
Po pierwsze: trzeba mieć pasję. Pasja podwaja wartość naszego życia. Bez względu na to, czy pasją jest żeglarstwo, czy zbieranie znaczków.
Piotr Targowski
 
 
qwertx01 

Dołączył: 13 Cze 2014
Posty: 63
Skąd: okolice Wołomina
Wysłany: 2014-09-07, 11:52   

Górne widołki?? A Soca i Koritnica nie były większym wyzwaniem??
No i napisz jak takie wyprawy przeżywa Twoja łódka?? Jak wygląda po nieuniknionych spotkaniach z kamieniami??
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2014-09-08, 10:10   

Radek napisał/a:
Powiem szczerze że trochę zazdroszczę tego pływania. Może czas odwiedzić kolegę i spróbuję jak to jest, bo może i mnie to wciągnie.

to trzeba pomyśleć o jakiejś ustawce wiosną na którymś torze w Czechach ;)

Gabriello napisał/a:
Ja mam ciągłe przeczucie, że to będzie z czasem mnie ciągło w tę stronę... :smile: powoli :wink:
Na razie wiem, że rzeka bardziej kręci niż jezioro. :grin:

Pamiętając Twoją minę po spłynięciu tego odcinka Bobru kilka km przed Bolesławcem i radochę jaką z tego miałeś wcale się nie dziwię, że stawiasz na rzeki :)

Amator napisał/a:
Tak na marginesie to we Włocławku przy okazji rozwoju turystycznego regiony podniesiono pomysł budowy sztucznego toru kajakarstwa górskiego .
Pomysł został wyśmiany przez opozycję w mieście .
Ja uważam że pomysł był bardzo logiczny , tor miał powstać przy okazji budowy odpowiedniej przepławki dla ryb na Tamie Włocławek .

Oj przydałby się taki tor - rzekę i tak już zabito w tym miejscu a przynajmniej powstało by coś co przyciąga ludzi. Ostatnio był taki plan by w piątek przed Wełtawą zrobić sobie rozgrzewkę na torze w Czeskich Budziejowicach i co? i to ze nic z tego nie wyszło bo na torze przed jakimiś sobotnio niedzielnymi zawodami trenowało ze 30 klubów z _Niemiec_! :)

Amator napisał/a:
Kilometrowy " górski potok " w centrum Polski .
Obecna przepławka z powodu obniżenia koryta rzeki nie pracuje i trzeba ją przebudować .Patrzę na film i widzę dużo ludzi tam płynących więc taki obiekt tutaj w Polsce pusty by nie stał .

He he :) za mną chodzi od jakiegoś czasu by na ten temat napuścić jakieś okoliczne organizacje przy okazji budowy stopnia w Malczycach na Odrze :)

qwertx01 napisał/a:
Górne widołki?? A Soca i Koritnica nie były większym wyzwaniem??
No i napisz jak takie wyprawy przeżywa Twoja łódka?? Jak wygląda po nieuniknionych spotkaniach z kamieniami??

Wiesz? To są dwie kwestie w sumie. Raz, że mam generalnie małe opływanie z białą wodą, więc wciąż marnie wyczuwam wyceny, niemniej po Wełtawie mam wrażenie, że te z Socy i Korytnicy są dość lajtowe. W każdym razie na górnym odcinku Wełtawy były dwa miejsca, które Czesi wyceniają ( http://rivers.raft.cz/cec...y=22&kilo=kilom ) na 4 i 4+ i przy takiej technice jaką na dziś prezentuję to oba były w stanie wysadzić mnie z "siodła" :) Odcinki 3-4 lub miejsca 4 z Socy w Kontekście tych z Wełtawy odbieram teraz jaki mocne 3. Ale to tylko taka pisanina - to bardzo indywidualne w odbiorze jest.

Druga sprawa: na rafcie zrobiłem też tę trudniejszą część (łącznie z przenoszoną przez 99% kajakarzy "Szkwirą" - bo na raftach daje się ją spłynąć ""względnie"" bezpiecznie) i możesz wierzyć albo nie ale pokonywanie bez problemów długich odcinków WW4-4+ będą dla mnie wystarczającym celem w życiu :) Kłania się mocna eskimoska i krótsze kanu, które w czasie pływania bierze/trzyma mniej wody niż Probe. Generalnie polecam spróbowanie raftu na mocnej białej wodzie - ciekawe doświadczenie :)

Co do spotkań z kamieniami - no są kolejne rysy ;) Do póki nie przywalisz centralnie (bez znaczenia czy to rufa/dziób/burta/dno) w jakiś kamień to na rysach się kończy :) Centralne przyłożenie = jeżeli nie dziura to przynajmniej coś do odklepania i zalania żywicą. Przy słabej eskimosce dobrym nawykiem jest trzymanie się tego czym się płynie (i ofkors nie wypuszczanie wiosła z dłoni) bo to co potrafi zrobić woda z pływadłem puszczonym samopas to czasem naprawdę jest masakra :(

[ Dodano: 2014-09-25, 16:15 ]
To już będzie mocny offtop, ale że dotyczy tego samego wyjazdu to ... ;)

_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku


Skocz do:  

Aktywności propagowane w tym forum mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia.
Administrator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
Pływaj zawsze w kamizelce asekuracyjnej. 90% (!) utonięć można by uniknąć gdyby ofiara miała ją założoną!

Korzystanie z Forum.Kanu.pl i www.Kanu.pl oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na wykorzystywanie plików "cookies".

Administratorem www.Kanu.pl i forum.Kanu.pl jest Piotrek "Myszoor" Kaleta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group