Gotowanie na ognisku |
Autor |
Wiadomość |
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2014-09-28, 16:17
|
|
|
18/10 - to klasyczna, popularna stal dla naczyń kuchennych, ze stali nierdzewnej. |
|
|
|
|
Matusz
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 170 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2014-09-28, 18:20
|
|
|
Od paru lat na spływach gotuję tylko na ognisku. Posiłki są szykowane dla grupy kilkunastu osób. Wodę grzeję w Kelly Ketlach. Lepszego rozwiązania nie ma.
http://mateusz.franciszka...za&image=15.jpg
Główny posiłek szykujemy na ognisku - dosyć specyficznym.
http://mateusz.franciszka...la&image=34.jpg
http://mateusz.franciszka...a2&image=25.jpg
Dlaczego tak? Z kilku powodów.
1. Nie wszędzie można ogniska palić. Ognisku przenośne nie zostawia śladów.
2. Potrzeba mniej drewna na opał. Do tego wiatr nie rozwiewa płomienia.
3. Można używać zwykłego garnka.
4. Można pod nim suszyć drewno, buty etc.
5. Po złożeniu nie zajmuje wiele miejsca (choć swoje waży).
Jeszcze kwestia czyszczenia KK i garnka. Przed pierwszym użyciem nacieram powierzchnię narażoną na okopcenie grubą warstwą płynu do mycia naczyń. Sadza przylgnie do niego. Naczynia myję dopiero po powrocie do domu (po zakończeniu spływów). W tym roku było to dopiero po 4 tygodniach. Na czas spływu garnek jest myty tylko w środku po czym ląduje w worku parcianym i w nim w worku brezentowym.
Mateusz |
|
|
|
|
Zirkau
Zirkau
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 528 Skąd: Zirkau
|
Wysłany: 2014-09-28, 20:43
|
|
|
Matusz napisał/a: |
Nie wszędzie można ogniska palić. Ognisku przenośne nie zostawia śladów.
|
W niektórych miejscach (las) nie wolno stosować otwartego ognia - takiego ogniska także nie da rady w lesie rozpalać. |
|
|
|
|
|