Malutki Pomógł: 14 razy Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 185 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-07-03, 15:38
Szpachlówka musi być przedewszystkim lekka i łatwa do szlifowania. Spokojnie może być poliestrowa. Są specjalne szpachlówki do przekładek, podpytajcie swojego dostawcę materiałów laminiarskich.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 523 Skąd: Lubań
Wysłany: 2014-07-05, 12:32
Malutki, czyli wypraktykowałeś, że na poliester mozna śmiało laminować epoksydem?
Malutki Pomógł: 14 razy Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 185 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-07-13, 18:48
Tak, epoxyd można spokojnie dawać na poliester. W drugą stronę raczej nie.
kuna
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 113 Skąd: Szamoty
Wysłany: 2014-12-17, 21:10
Właśnie niebawem spróbuję, na dawno zagruntowaną sklejkę żywicą epoksydową (20 lat), nałożyć warstwę płótna, z żywicą polireutanową, po głębokim oszlifowaniu powierzchni. Zakładam, że epoksyd, tak daleko odparował (w namiocie foliowym), że obydwa gatunki żywic, nie pogryzą się. Taką mam nadzieję. (tylko nie piszcie mi zaraz, czyją jest matką, nadzieja)
Dla dodania sobie animuszu, obejrzałem ciekawy filmik z budowy. Nie jest to kanu, ale technika wykonania, podobna. Może Ty Radku, byłbyś w stanie, nakręcić taki filmik, ze swojej strony?
https://www.youtube.com/watch?v=wXdI-8biZss
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
kuna
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 113 Skąd: Szamoty
Wysłany: 2015-04-01, 14:58
Przeczytałem, zdaje się dokładnie. Waga do niecałych dwudziestu kilogramów i pojemność jednego wioślarza z ekwipunkiem, jest zachęcająca. Do samotnego (w grupie także) szlajania się po wodach, kanu wyżej opisane, będzie wyśmienite. Może dla mnie, trochę za wąskie?
Zapytać chciałem tylko, czy nie pomyślałeś, o bezinwazyjnym demontażu kadłuba z kopyta?
Zdobycie w miarę długich, bezsęcznych listew, bywa kłopotliwe. Jakie mają zadanie, niebieskie elementy, na krawędziach szablonów. Rozumiem, że gdyby na stewach był rozdział na dwie części (połowy) to listwy byłyby całe. Dalej, nie będę mądrzył się, ponieważ nie zbudowałem jeszcze, jakiegokolwiek kanu.
Gratuluję kolejnego udanego ,,dziecka"!
Roman dzięki
W przypadku tej łódeczki nie chciałem rozcinać aramidu na dziobach. To spowodowało że listwy zostały wyrwane.
Można rozciąć dzioby, ładnie odchylić na boki i zdjąć kadłub z kopyta nie niszcząc go, tak jak w technologii wood canvas.
Robię przymiarki by w wakacje zbudować kanu na bazie węgla i aramidu z zastosowaniem pompy próżniowej.
kuna
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 113 Skąd: Szamoty
Wysłany: 2015-04-02, 08:50
Czy przypadkiem nie będziesz musiał budować, komory, do wnętrza której, próżnia, będzie wsysała budowane kanu? Nie znam się zbytnio, jeno dywaguję sobie, aby dowiedzieć się na temat. Słyszałem także, o budowie kopuł, w meczetach, w następujący sposób. Na mocną powłokę balonu (kształt, dla mnie nieznany) układany jest drut zbrojeniowy. Po czym balon, jest zalewany jest betonem ze spowalniaczem wiązania betony. A do balonu, wtłaczane jest powietrze. Efektem, kopuła, której budowa w klasyczny sposób, zajęła by dużo czasu i środków. Zwłaszcza, pomocniczych.
Idąc tym tropem, ze skrzyni (jakowejś, bo nie wiem jakiej) wysysane jest powietrze dopóty, dopóki ścianki kanu (żywica ze zbrojeniem, np. włóknem węglowym lub wszelkim innym, nawet sizalowym, czyli kokosowym) nie przylgną do formy. Czy tak?
A zatem pozostaje tylko zbudować formę i to dosyć sztywną, oraz okalającą skrzynię. (Właściwie, to formę próżniową, czyli razem) Pomyślałem, że skoro połowy są (lub mogą) być symetryczne, to wystarczy zbudować połowę takiej formy próżniowej. Gdyby udało się uzyskać rewelacyjny kształt, to można pomyśleć o krotności, czyli produkcji. Moją wyżej opisaną technologię, ,,wyssałem z wyobraźni, czyli z palca". Przypuszczam tylko, że tak to wygląda. Będę musiał, którejś ciepłej soboty, popedałować do Ciebie, na biwak podwórkowy...
Roman, to będzie robione w formie metodą worka próżniowego.
Tak jak podpowiedział Malutki to na blacie stołu będę przesączał materiał, układał w formie i na koniec worek i odessanie powietrza.
W sieci widziałem film producenta kanu z Niemiec na bazie lnu. To też jest pomysł.
kuna
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 113 Skąd: Szamoty
Wysłany: 2015-04-04, 10:04
Postęp techniczny, w postępie geometrycznym. Mój dziadunio, żałował, że nie będzie świadkiem postępu, tak dobrze zapowiadającej się ludzkości. Zaczynam to pojmować coraz bardziej i doceniać Jego słowa.
Tymczasem staram się zrozumieć Twoją koncepcję. Za Twoją, uważam, ponieważ przejąłeś, lub JĄ wymyśliłeś..
Tymczasem życzę Wszystkim, zdrowych i spokojnych Świąt!
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 128 Skąd: Ontario, Kanada
Wysłany: 2015-12-02, 19:28
Podziwiam samodzielne zrobienie kanu, to musi być ogromna przyjemność! Ja do takich prac mam przysłowiowe dwie lewe ręce i jeżeli nawet zrobiłbym samodzielnie kanu, to zapewne po wodowaniu stałoby się od razu łodzią podwodną...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach