kuna
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 113 Skąd: Szamoty
Wysłany: 2015-12-02, 20:19
Nie ma lewych rąk, sukces zależy od uporu i pokory, ciągłego powtarzania. Jak przedmówca powiedział: talentu w miarę, lecz musi być praca. Każde następne dzieło, będzie lepsze i zgrabniejsze, od poprzedniego. Wprawdzie nie mam czym pochwalić się, w temacie. Ale jestem pewien racji zasłyszanych (w/w) reguł.
W Radka pomyśle, zmieniłbym: miast płatów (sklejki kilkuwarstwowej?) ułożyłbym skośnie warstwę pasków koszulki sklejkowej szerokich na powiedzmy, max 30 mm, ciasno, ale nie jedna na drugiej. Kotwione zszywkami (tylko dwoma) i tylko do listew krawędziowych (pod listwami odbojowymi). Bez kleju (żywicy). Następną warstwę połóżmy na klej, prostopadle do osi i krawędzi. Następną warstwę skośnie, przeciwnie do pierwszej warstwy, także z klejem. Po przeszlifowaniu ostatniej warstwy, pokryć płótnem szklanym nasączonym żywicą epoksydową.
Tak namalowałem sobie w głowie i być może, po ukończeniu innej łajby, którą męczę od lat, wezmę się za ten pomysł. Ale jak widać, ,,nie trzymam języka za zębami" i być może ktoś opatentuje, jeśli TO ma jakąś wartość. Na moją niekorzyść. A, być może, nie ma tu cech nowości i już dawno ludzie pływają na takim. Postarałbym się kleić na listwach, zabezpieczonych całościowo folią. Aby poszycie, nie przykleiło się do W/w. Bez mocowania płatków koszulek sklejkowych zszywkami, do pozostałych listew kopyta. Oraz tak, aby krzywizna dziobu, mogła być rozchylana (później wkleimy łuki z listew klejonych na wzorniku), dla zdjęcia poszycia, bez niszczenia kopyta z listew. Będzie potrzebne, jeśli spodoba się. Spodziewam się ostrej krytyki i odrzucenia pomysłu, jako irracjonalnego.
kuna
Dołączył: 13 Lis 2012 Posty: 113 Skąd: Szamoty
Wysłany: 2015-12-03, 11:58
Taaak? No to nie wnoszę pretensji do patentu! Ta pierwsza fota, jakby, ale zapewne z tkzw. obłogów. Czyli jakby koszulki sklejkowej, ale znacznie grubiej. no i ciężej. Zakładając że przy trzech warstwach koszulki i jednej z płótna szklanego z żywicą, uzyskamy ok. czterech milimetrów grubości poszycia, tu uważam, że waga nie powinna być rażąco wielka. Zaś wręgi, wklejałbym bez gięcia, ale także z kilku warstw. Klejonych (jeszcze nie wiem jak bym to zrobił) od razu wewnątrz kanu, lub w innej technice i po oszlifowaniu, wstawiał. Ale tu wyczuwam zagrożenie z powodu różnic w kształcie, przystawaniu. Gdyby od razu do wewnątrz kadłuba, to pozostaje sprawa wygładzenia, że nie wspomnę o lakierowaniu i in. robotach. Ale to wiadomo. Muszę zdobyć gdzieś, owe koszulki sklejkowe. Fabryki sklejek w Ełku i Piszu, zniknęły.
Roman, w Płońsku tartak Pana Malickiego produkuje obłogi sosnowe o szerokości 120 mm grubość 1,5 - 2 mm. Można kupić dowolną ilość w cenie producenta. Trafiają się też węższe ścinki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach