forum.Kanu.pl » Strona Główna

 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Wypadki na wodzie
Autor Wiadomość
JUKA2000 

Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 135
Skąd: znadwisły
Wysłany: 2011-07-25, 14:08   Wypadki na wodzie

Nie tylko Ameryka , wczoraj niepozorny Świder pochłonął dwóch kajakarzy a trzeciego poturbował.
 
 
drawa 
stary zgrywus


Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 751
Skąd: Warthegau
Wysłany: 2011-07-25, 16:26   

za mało wiadomosci http://wiadomosci.dzienni...by-utonely.html
_________________
Forum spływy pontony http://splywy-pontony.pho...68&p=1759#p1759
 
 
drawa 
stary zgrywus


Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 751
Skąd: Warthegau
Wysłany: 2011-07-25, 17:50   

więcej wiadomosci ; http://www.se.pl/wydarzen...mie_197310.html 2 http://kajak.org.pl/wiadomosci/425 3 http://wiazowna.info.pl/?p=2299 4 http://forum.kajak.org.pl...edia-na-Świdrze
_________________
Forum spływy pontony http://splywy-pontony.pho...68&p=1759#p1759
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2011-07-26, 11:11   

Pozwoliłem sobie wymienić, bo bandytyzm i morderstwa to jedno a zwykła głupota ze skutkiem śmiertelnym to drugie :(

Jazów i innych takich po prostu się nie spływa - dla zasady.
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
drawa 
stary zgrywus


Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 751
Skąd: Warthegau
Wysłany: 2011-07-26, 18:32   

nowe
Cytat:
Otwock: Michał zginął ratując kolegę
http://www.se.pl/wydarzen...ege_197472.html
_________________
Forum spływy pontony http://splywy-pontony.pho...68&p=1759#p1759
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2011-08-10, 20:16   Słowenia: Troje Polaków zginęło podczas spływu rzeką

Cytat:
- Troje Polaków zginęło w wyniku wypadku, do którego doszło podczas spływu rzeką Uczja, na północnym zachodzie Słowenii - podały lokalne media. Informacje o wypadku potwierdziła polska placówka.

O tragedii polskiej wycieczki informowały słoweńskie media

- Stało się to na rzece Uczja, niedaleko miejscowości Żaga - powiedział konsul RP w Słowenii Paweł Majewski, nie podając szczegółów na temat tragedii. Konsul jedzie obecnie na miejsce wypadku.

Według portalu 24ur, Polscy turyści uprawiali rafting. Podczas spływu 48-letnia kobieta wpadła do wody. Dwóch mężczyzn (w wieku 33 i 37 lat) wskoczyło do rzeki, by ją ratować. Kobieta oraz jeden z mężczyzn utonęli. Drugi turysta był w stanie krytycznym. Niestety reanimacja się nie powiodła - podał portal. Według 24 ur, polska grupa liczyła siedem osób. Według nieoficjalnych informacji dwaj mężczyźni, którzy zginęli, byli ratownikami TOPR.

http://wiadomosci.gazeta....lywu_rzeka.html

tym razem rafting :\
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
Adam, 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 66
Skąd: kaszuby i kociewie
Wysłany: 2011-08-11, 16:02   

kolejne osoby które chciały uratować same utonęły, aby kogoś ratować w wodzie trzeba być do tego naprawdę dobrze przygotowanym, jeżeli to prawda że to byli luzie z TOPR to tym bardziej należy się zastanowić jak to było możliwe?

to sprzęt gdy jesteśmy sami
rzutka

to gdy możemy liczyć na wsparcie osób na lądzie

zasobnik linowy

którego używamy tak

ratunek


pytanie kto o tym myśli gdy wypływa na wodę?
 
 
drawa 
stary zgrywus


Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 751
Skąd: Warthegau
Wysłany: 2011-08-12, 21:22   

tym razem rafting http://upload.wikimedia.o...g_em_Brotas.jpg znalazłem i taka opinie
Cytat:
To nie był spływ. Oni uprawiali kanioning.
http://kajak.org.pl/pl.re...roup=1&id=53029
Cytat:
Kanioning

Kanioning (Canyoning) – polega na przemieszczaniu się w dół, wąskim kanionem wyżłobionym przez górski strumień. Kanion pokonuje się wykorzystując m.in. techniki linowe – zjeżdżając na linach, skacząc do oczek wodnych, pływając wpław, chodząc po skałach lub zjeżdżając w wyżłobionych przez wodę „zjeżdżalniach”. Można powiedzieć że kanioning łączy elementy wspinaczki, nurkowania i kajakarstwa górskiego –
http://www.kayaking.pl/?page_id=31
_________________
Forum spływy pontony http://splywy-pontony.pho...68&p=1759#p1759
 
 
Zirkau 
Zirkau

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 528
Skąd: Zirkau
Wysłany: 2011-08-13, 18:35   

Cóż, bohaterowie. Organizowali tą wycieczkę, czuli się w pełni odpowiedzialni za tą Panią. Pewnie tak nagle wpadła, że nie zdążyli się nawet pomyśleć, jak wskoczyli jej pomóc. Zaryzykowali...... cześć i chwała chłopakom.
Jest takie powiedzenie: nie ma starych dobrych nurków są albo dobrzy albo starzy. Coś w tym jest, w ratownictwie również.
 
 
Adam, 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 66
Skąd: kaszuby i kociewie
Wysłany: 2011-08-13, 19:24   

Główna zasada w ratownictwie: "dobry ratownik to żywy ratownik", z 1 ratowanej i 2 ratujących w jednaj chwili zrobiły się 3 ofiary i to na wielkie nieszczęście to śmiertelne ofiary, tym bardziej mnie to dziwi że to byli ratownicy TOPR.

Od razu zaznaczam że szanuję Ich czyn. Może jest wytłumaczenie dlaczego tak się stało.


Nie lubię patetycznych słów typu: "Ich życie nie poszło na marne....", każdy ma 1 swoje życie, ale może ktoś teraz pomyśli nad tym jak zachować się nad wodą w razie wypadku.
Na forum kajaki.org.pl jest poruszany temat bezpieczeństwa i niestety można tam znaleźć opisy nieudolnych i przez to czasami tragicznych akcji służb ratunkowych. Warto czasami zastanowić się nad bezpieczeństwem nad wodą.
W innym miejscu na Naszym forum była dyskusja na temat picia alkoholu w czasie pływania kanu, jak to się ma do bezpieczeństwa niech każdy odpowie sobie sam.
 
 
Zirkau 
Zirkau

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 528
Skąd: Zirkau
Wysłany: 2011-08-13, 20:23   

jasne że złamali zasady, ale doskonale wiedzieli co robią. To wywiad z nimi:
http://www.radiokrakow.pl...&catid=48:newsy

a ostatni film ze słoweni, jednego z nich ma tytuł na krótko przed zdarzeniem: "12 metrów do nieba". - jest bardzo wymowny.

Szkoda tylko, że tak mało jest fachowych recenzji ze szczególami z wypadków, bez oceniania typu winny, by można wyciągać właściwe wnioski. Tu jest chyba najdokładniejsza relacja od 1min 10"., w takim układzie zwyczajna rzutka mogłaby dużo zmienić, gdyby tylko skorzystali.

http://www.tygodnikpodhal...p?mod=telewizja
 
 
kochamojazone 


Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 52
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-08-14, 00:57   

Adam, napisał/a:
tym bardziej mnie to dziwi że to byli ratownicy TOPR

A czy ratownicy TOPRu są nieśmiertelni, że ten fakt tak Cię dziwi?
Myślę, że panowie mieli wkalkulowane takie właśnie ryzyko w plan wycieczki. Dziwi mnie dyskusja na ten temat. Po co to komu?
Wypadki są i będą zawsze i wyliczanie czyichś zgonów nic nie wniesie w moje i nie moje pływanie. Podstawowe zasady bezpieczeństwa pewnie każdy z nas stosuje, a i tak pływając narażamy się bardziej niż nie pływając. Rozprawiacie jak baby nad rozlanym mlekiem.
Adam, napisał/a:
Na forum kajaki.org.pl jest poruszany temat bezpieczeństwa i niestety można tam znaleźć opisy nieudolnych i przez to czasami tragicznych akcji służb ratunkowych.

Brzmi to tak jakby to służby ratownicze odpowiadały za ilość ofiar na wodzie. Zapytaj jakiegokolwiek ratownika czy był na dwóch takich samych akcjach i czy da się w pełni przewidzieć warunki/okoliczności/zagrożenia, które mogą wystąpić w czasie akcji ratunkowej i dzięki temu przeprowadzić ją wzorcowo.

Adam, napisał/a:
aby kogoś ratować w wodzie trzeba być do tego naprawdę dobrze przygotowanym
:???:
Rozumiem, że według ciebie oni nie byli dobrze przygotowani? No to w takim razie kto jest bo nie wiem.
Adam, napisał/a:
Główna zasada w ratownictwie: "dobry ratownik to żywy ratownik"

Ale jest jeszcze w formacjach ratowniczych rota ślubowania, która mówi, że: "...uroczyście ślubuję
być ofiarnym i mężnym
w ratowaniu zagrożonego życia ludzkiego i wszelkiego mienia
nawet z narażeniem życia".
 
 
Adam, 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 66
Skąd: kaszuby i kociewie
Wysłany: 2011-08-14, 02:06   

Cytat:
A czy ratownicy TOPRu są nieśmiertelni, że ten fakt tak Cię dziwi?


Tak dziwi, ludzie którzy na co dzień zajmują się ratowaniem innych powinni pamiętać że nie są nieśmiertelni


Cytat:
Myślę, że panowie mieli wkalkulowane takie właśnie ryzyko w plan wycieczki. Dziwi mnie dyskusja na ten temat. Po co to komu?


Czy zawsze gdy wsiadasz do kanu masz w głowie że możesz mieć wypadek? Czy ofiary białego szkwału na mazurach w 2007 roku też mieli wkalkulowaną śmierć? Wrzuć w wyszukiwarce "utonięcie kajakarza" i zobaczysz że naprawdę wypadki się zdarzają, może jednak warto wiedzieć jak się wówczas zachować.


Cytat:
Podstawowe zasady bezpieczeństwa pewnie każdy z nas stosuje


Może warto podyskutować kto co uznaje za podstawowe zasady bezpieczeństwa, oraz jak się zachować gdy już niestety dochodzi do wypadku.


Cytat:
Brzmi to tak jakby to służby ratownicze odpowiadały za ilość ofiar na wodzie.


Nie odpowiadają, ale może warto się zastanowić że skoro służby które powinny być przygotowane do takich działań popełniają błędy to ratowanie w wodzie nie jest taką prostą sprawą jak mogłoby się wydawać.


Adam, napisał/a:
aby kogoś ratować w wodzie trzeba być do tego naprawdę dobrze przygotowanym
:???:
Cytat:
Rozumiem, że według ciebie oni nie byli dobrze przygotowani? No to w takim razie kto jest bo nie wiem.


Niestety nie mamy dokładnych informacji co się wydarzyło, ale skoro zginęło 3 ludzi podczas zabawy to coś było nie tak,

Adam, napisał/a:
Główna zasada w ratownictwie: "dobry ratownik to żywy ratownik"

Cytat:
Ale jest jeszcze w formacjach ratowniczych rota ślubowania, która mówi, że: "...uroczyście ślubuję
być ofiarnym i mężnym
w ratowaniu zagrożonego życia ludzkiego i wszelkiego mienia
nawet z narażeniem życia".


Nie będę się spierał z treścią roty straży pożarnej ale niech mi ktoś wyjaśni Kogo uratuje martwy ratownik?


Poczułem się wywołany do tablicy dlatego moje odpowiedzi, jeżeli faktycznie uważacie że temat bezpieczeństwa to strata czasu i miejsca na serwerze, to temat można zamknąć.

p.s. rozsądna dyskusja ubogaca adwersarzy, zamknięcie się na argumenty drugiej strony prowadzi do bezsensownej kłótni. pozdrawiam uczestników dyskusji.
 
 
Myszoor 
Miłośnik Myszek :)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 1407
Skąd: zDolny Śląsk
Wysłany: 2011-08-14, 10:19   

Adam, napisał/a:
Tak dziwi, ludzie którzy na co dzień zajmują się ratowaniem innych powinni pamiętać że nie są nieśmiertelni

no powinni, a akcja powinna mieć jakiś plan, tu zdaje się nie było na to czasu :\\ Szkoda chłopaków :\\

Adam, napisał/a:
Czy zawsze gdy wsiadasz do kanu masz w głowie że możesz mieć wypadek?

Tak zawsze na zupełnym odludziu, w pozostałych przypadkach kalkuluję tylko wywrotkę.

Adam, napisał/a:
Może warto podyskutować kto co uznaje za podstawowe zasady bezpieczeństwa, oraz jak się zachować gdy już niestety dochodzi do wypadku.

popieram i chętnie poczytam

kochamojazone napisał/a:
Rozumiem, że według ciebie oni nie byli dobrze przygotowani? No to w takim razie kto jest bo nie wiem.

z tego co było TVwizji to raczej nie byli ... :|
_________________
Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
 
 
kochamojazone 


Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 52
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-08-15, 12:12   

Adam, napisał/a:
Czy zawsze gdy wsiadasz do kanu masz w głowie że możesz mieć wypadek?

Oczywiście, że nie. A z drugiej strony jakbym nie brał tego pod uwagę nie pływałbym w kapoku.
Pisząc o rzutkach nie masz na myśli ratowania siebie bo do tego one nie służą. Jeżeli z rekreacyjnego pływania jakie większość z nas uprawia, chcemy zrobić wyprawy ratownicze, a z łódek łodzie patrolowe wyposażone w sprzęt do ratowania hipotetycznych topielców to zwariowane to trochę.
Adam, napisał/a:
ale może warto się zastanowić że skoro służby które powinny być przygotowane do takich działań popełniają błędy to ratowanie w wodzie nie jest taką prostą sprawą jak mogłoby się wydawać.

Jeżeli tak jak piszesz ratowanie na wodzie nie jest łatwe, to jak można to przekazać laikom w kilku postach popartych kilkoma zdjęciami? W rzeczywistości są to dziesiątki godzin spędzone na wodzie i na sali wykładowej.
Temat podstaw bezpieczeństwa jest potrzebny, a wyliczanie denatów znad wody i pisanie co było nie tak w przebiegu tamtych zdarzeń to nie to samo.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku


Skocz do:  

Aktywności propagowane w tym forum mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia.
Administrator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
Pływaj zawsze w kamizelce asekuracyjnej. 90% (!) utonięć można by uniknąć gdyby ofiara miała ją założoną!

Korzystanie z Forum.Kanu.pl i www.Kanu.pl oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na wykorzystywanie plików "cookies".

Administratorem www.Kanu.pl i forum.Kanu.pl jest Piotrek "Myszoor" Kaleta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group