Byłem wczoraj i dzisiaj na Meandrach Odry. Start w Bohuminie, koniec w Krzyżanowicach.
Wczoraj był spływ zorganizowany przez urzędy gmin Bohumin i Krzyżanowice. W czasie spływu oficjalnie otworzono 4 nowowybudowane przystanie kajakowe: Bohumin-Pudlov (przy kładce Antonoszowickiej), Stary Bohumin (przy moście granicznym), Zabełków (przy moście) i Krzyżanowice (przu moście). Przystanie mają swoje niedogodności, ale ważne że w końcu są. Może przyczynią się to spopularyzowanie tej części Odry, bo jest tego warta.
Trzeba nadmienić, że w spływie wczorajszym prawie wszyscy płynęli na kanu (i Czesi i Polacy). Atosfera była znakomita (mimo sporej liczby zaliczonych kabin). W Zabełkowie zafundowano wszyskim kawę, napoje i pyszną grochówkę. Co ważne, nie widziałem, żeby na wodzie ktokolwiek spożywał napoje procentowe (no może poza kieliszeczkiem rumu, którym częstowano chętnych na przystani w Starym Bohuminie).
Dzisiaj z kolei płynąłem tą samą trasą z bratem i znajomymi z dziećmi (wczoraj zabrakło dla nich łódek - tylu było chętnych).
Na koniec ciekawostka. W Krzyżanowicach wybudowano przystań za kupę kasy. Dojazdu do niej broni jednak dzielnie znak "zakaz wjazdu"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach