Pewnie. Samemu doświadczyć, najlepiej. Czasem jednak bywa kosztownie. Ale taki wózek, to nie majątek, a doświadczenie, ma swoją cenę.
Ja zbieram się uparcie, do budowy wózka, na dwóch widelcach rowerowych 26", z poprzeczką. Koła rowerowe, dwuwarstwowe. Najeżdżam wózkiem nad kanu i mocuję. (czyt. podwieszam kanu). Do upartych, świat należy! I jeszcze wszystko w powijakach. Szukam drugiego widelca i kół. Poprzeczka, z profilu zamkniętego, stalowego, cienkościennego.
_________________ "Wesołe jest życie staruszka"...
W sposób bardzo bezceremonialny, wtykam liny w wolną przestrzeń między dachówkami, nad krokwiami podtrzymującymi dach. Deska i kanu, są bardzo lekkimi przedmiotami, dlatego uważam, że szkoda zachodu na windy. No może traffiło na gogusia lub słabą kobietkę. Nie mniej, technicznie, taka winda jest b. zarzutu.
_________________ "Wesołe jest życie staruszka"...
"Każdy orze, jak może." Czyli "zrób to sam" jak mawiał Słodowy. Zależy, ile kolega,ma na godzinę.
Ale zawieszać dnem do góry. Kiedyś, zastałem kocią rodzinkę...
[ Dodano: 2012-05-23, 08:33 ]
Wykonałem model wózka do kanu, na kołach rowerowych, 20 cali. Wykonałem zdjęcie i chętnie zamieściłbym na forum. Ten wózek, będzie jeździł za "Jubilat,em", jako zwykła przyczepka. Następny wózek, na widelcach i kołach, o podwójnych (czyt. dwuwarstwowych) kołach 26". Docelowo wykonam, jak tylko zdobędę drugi komplet, wideleca z kołem. Zasadą takiego wózka jest, najazd wózkiem nad kanu. Mocowanie przez podniesienie kanu, do wysokości poprzeczki łączącej widelce i jazda.
[ Dodano: 2012-06-21, 14:44 ]
Solidne widelce z "górali" i koła 26", na ośkach M10, już w moim posiadaniu. Teraz decyzja, czy poprzeczka, ma być wykonana z drewna, czy ze stalowego profilu zamkniętego, o przek. prostokątnym. Drewno, będzie wyglądało ładniej. Ale cięższe
(zapewne) będzie od profilu stalowego. Nie chę "iść" w kierunku zwiększania wagi. Profil, można elegancko przyspawać do sztyc. Sam jestem ciekaw, czy wyjdzie mi zamierzone rozwiązanie. Tak sobie wyobrażam, że kładę maszt do stewy dziobowej (ma wystawać i być, jakby dyszel, do zamocowania roweru). Maszt-rura, szklano-epoksydowa od Fly 111. Także żagiel, od tej deski. Ciekawe, jak rozwiąże się sprawa bomu. Coś mi mówi, że oryginalny, z Fly, nie zda egzaminu. Byłoby dla mnie frajdą, pojechać z kanu, rowerem. A po podniesieniu masztu, koła pójdą w górę. Także rower składak, złożony, nie powinien zabrać dużo miejsca na dziobie...
_________________ "Wesołe jest życie staruszka"...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach