Miten rakentaa kanootin. Czyli, jak zbudować kanu. Po fińsku |
Autor |
Wiadomość |
bosman
Dołączył: 02 Maj 2011 Posty: 187 Skąd: Wwa
|
Wysłany: 2012-09-22, 17:47 Miten rakentaa kanootin. Czyli, jak zbudować kanu. Po fińsku
|
|
|
http://www.youtube.com/wa...2487&playnext=3
Siekierą, z pomocą gwoździ(zapewne miedzianych). Listwy poszycia, mocowane do wręg, na skrzyżowaniu, po dwa gwoździe/nity. Bez tworzenia felców (rowka i wpustu na krawędziach). Od osi łódki. kładzione owe listwy, na zewnątrz. Śladowe ilości ścisków. Bąba! Jak dla mnie. Wręgi parowane. Pokazana jest dokładna technologia gięcia. Trzeba przyznać że nasi bracia, północni europejczycy, Suominen pojka, opanowali ten temat, "śpiewająco"! I będą mi wzorem, do moich zmagań. Tylko czym zastąpić, drewno cedrowe na poszycie? Wręgi - zrobię z olchy, nie gnije.
[ Dodano: 2012-09-23, 08:29 ]
Jest tam także: Listwa-kil ochronny, chroniąca przed zniszczeniem dna kanu, o kamienie. Tego, jeszcze nie widziałem. |
_________________ "Wesołe jest życie staruszka"... |
|
|
|
|
TIM
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Kwi 2012 Posty: 130 Skąd: Okonek
|
Wysłany: 2012-09-23, 12:56
|
|
|
Można i tak, ale takie budowanie to dla extremistów,po co sobie utrudniać,lepiej zrobić choć prowizoryczne kopyto,lepiej obejrzyj sobie to
http://www.youtube.com/wa...feature=related
a olcha nie gnije jak jest w wodzie,zostaw ją do wędzenia a wręgi zrób z dębu ,jesionu, buka lub brzozy, te gatunki najlepiej nadają się do gięcia na parze |
|
|
|
|
bosman
Dołączył: 02 Maj 2011 Posty: 187 Skąd: Wwa
|
Wysłany: 2012-09-23, 13:57
|
|
|
Prowizoryczne? Do pierwszego walnięcia młotkiem? Paski blach, o grubości i twardości, nie zezwalającej na przebicie gwoździem, odpowiednio mocno podparte. Twój filmik, przedstawia manufakturę, z odpowiednim oprzyrządowaniem. Nie wyrzucę kopyta, jeśli już bym go "wymęczył". Pamiętam, jak koledzy wykonali kopyto, a z niego formę, do pierwszej Foki, p. Pieśniewskiego. Kopyto zniknęło, a forma, "pokutowała" przez wiele lat. Rozrywana przez chętnych. Do czasów Foki II. Wielu miało z tej pracy, pożytek. Dla nas, jednorazowych budowniczych, kopyto musi być nadzwyczaj tanie i niepracochłonne. Jakie, jeszcze nie wiem. "Dojżewam" do kopyta. Jednorazowego. Bo i nie wiadomo, komu spodoba się oryginał. Po drugie, trzeba gdzieś przechowywać.
[ Dodano: 2012-09-23, 15:00 ]
Gięłem, onegdaj, dębinę, zawiniętą w mokrą szmatę, owiniętą (całość) folią aluminiową. I podgrzewaną, palnikiem benzynowym(czas jakiś). |
_________________ "Wesołe jest życie staruszka"... |
|
|
|
|
Żółtodziób
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 214 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2012-09-24, 12:24
|
|
|
A nie lepiej oprzeć sie na tym ? :
http://canoe.republika.pl/
Sprawdzone w Naszych warunkach.
Różnica jedynie w pokryciu płótnem szklanym. |
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2012-09-24, 12:40
|
|
|
Panowie,
Prawda jest taka, że tradycyjny wood canvas jest ciężką konstrukcją. Wystarczy policzyć ciężar materiału. Nawet jak zastąpimy bawełnę ze szpachlą laminatem to i tak waga będzie dość spora.
Raczej staramy się uzyskać, lekką, sztywną i wytrzymałą konstrukcję.
Pozdrawiam |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
TIM
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Kwi 2012 Posty: 130 Skąd: Okonek
|
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2012-09-24, 20:25
|
|
|
wytrzymałą konstrukcję na nasze rzeki |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
Żółtodziób
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 214 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2012-09-24, 20:32
|
|
|
radekkanu napisał/a: |
.....
Prawda jest taka, że tradycyjny wood canvas jest ciężką konstrukcją. ....
Raczej staramy się uzyskać, lekką, sztywną i wytrzymałą konstrukcję.
|
5 metrowe kanu wykonane w tej technologii to ok 70 funtów wagi.
Rzeczywiście jest to więcj od technologii listewkowej.
Ale czy aż tak dużo więcej?
5-6 kilogramów ?
Poza wagą jeszcze inne czynniki decyduja o wyborze technologii.
Wood and canwas jest niewatpliwie najbardziej klasyczną konstrukcja nawiązująca do oryginału.
Konstrukcja listewkowa to juz robota szkutnicza,
Więc ten smaczek to dla niektorych kryterium wyboru.
Mnie na ten przykład konstrukcje listewkowe zupełnie nie leżą.
Podziwiam oczywiście kunszt ich twórców (jak i wszystkich którzy tworza rzeczy ładne )
Jednak brak w tej konstrukcji duszy
Są raczej jak ładnie wykonany mebel.
"de gustibus non est disputandum"
Więc to tylko moje zdanie |
|
|
|
|
ewa
Konto: Skasowane
Dołączył: 03 Paź 2010 Posty: 237
|
Wysłany: 2012-09-25, 09:59
|
|
|
Żółtodziób napisał/a: | Jednak brak w tej konstrukcji duszy | nie w każdym przypadku. Nasza ma duszę. |
|
|
|
|
Żółtodziób
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 214 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2012-09-25, 10:52
|
|
|
Moja też zyskała dusze choć to laminat PS
Ale to przez staż "małżeński" |
|
|
|
|
TIM
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Kwi 2012 Posty: 130 Skąd: Okonek
|
Wysłany: 2012-09-25, 11:48
|
|
|
wytrzymałą konstrukcję na nasze rzeki?
Da się pływać na takich,to i da się pływać na naszych rzekach.
|
|
|
|
|
Radek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 1226 Skąd: Raciąż
|
Wysłany: 2012-09-25, 12:11
|
|
|
Znam forumowicza, który przepłyną na swoim składanym kanu Amerykę a rozpruł poszycie na Czarnej Hańczy.
Każda konstrukcja ma swoje wady i zalety, oraz każdy z nas ma swoje upodobania i gusty (wspomniane w cytacie Żółtodzioba) o których nie dyskutujemy.
Da się pływać i w wanie jak to demonstrował swojego czasu Rafał S. na zlocie nad Jeziorakiem.
Pływajmy, budujmy - liczy się to że mamy wspólne zainteresowania. Wyrażajmy swoje zdanie, tak by forum nie było martwe. Wszystko to co powstaje przez naszą pracę posiada "duszę".
Pozdrawiam |
_________________ Radek
www.radekkanu.com |
|
|
|
|
Żółtodziób
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 214 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2012-09-25, 13:26
|
|
|
Przydarzyła mi sie podobna historia jakis czas temu.
Zbudowałem oszczędnościowa kanadyjke z laminatu epoksydowo-szklanego o bardzo cienkim poszyciu. wzmocnionym wylaminowanymi wręgami .
spłynąłem tym kilka rzek. Równiez górskich - tym górski odcinek Gwdy - nie czyniac w kanadyjce żadnych strat. W końcu na spokojnej wodzie tejże Gwdy przepływajac pod powalonym drzewem musiałem ukleknac na dnie. Usłyszałem zgrzyt wygniatajac kolanem w poszyciu dziurę.
na szczeście stopa przykryła tę dziure i mogłem przybic do brzegu. Szcześciem w nieszcześciu było to, że wydarzyło sie to zaraz po rozpoczeciu etapu. Przez co mogłem zawrócić na miejsce które juz sobie zagrzałem
Doświadczenia pozyskane na tej konstrukcji dowiodły jak niepraktyczne jest rozpiecie miekkiego poszycia na sztywnych wregach. |
|
|
|
|
TIM
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Kwi 2012 Posty: 130 Skąd: Okonek
|
Wysłany: 2012-09-25, 16:56
|
|
|
Oczywiście,każdego rodzaju budowy kanu ma swoje wady i zalety,najważniejsze aby pływać,a z czasem każdy zostanie przy takim kanu ,jakie mu odpowiada pod względem potrzeb,no i możliwości-tu mam na uwadze ciężar,dla jednych(czytaj zdrowych) 35kg nie stanowi problemu,dla innych musi być dużo mniej. |
|
|
|
|
Żółtodziób
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Kwi 2012 Posty: 214 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2012-09-25, 20:26
|
|
|
W czasach gdy kanu musiałem wozic koleją marzyła mi sie wersja składana.
Ale żeby zaspokoic moje dążenia do oryginału nie chciałem aby to było szarpie.
Dlatego ubzdurałem sobie zeby to było rozpiete na wręgach a nie na podłużnicach jak to w swoim projekcie Pluciński przedstawiał.
Wyleczyłem sie z tego po doświadczeniach o których wyżej pisałem.
A tutaj
http://forum.kanu.pl/viewtopic.php?p=4146#4146
jest potwierdzenie tego o czym na początku nie wiedziałem.
Tak więc konstrukcje te oscyluja wokół klasycznego wood and canvas, czyli ideału |
|
|
|
|
|