forum.Kanu.pl » Strona Główna

 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Budowa brzozowego canoe , film z YouTube
Autor Wiadomość
madrivercanoe 


Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 315
Wysłany: 2011-09-07, 23:42   Budowa brzozowego canoe , film z YouTube

Film jest w siedmiu częściach

1) http://www.youtube.com/wa...player_embedded

2) http://www.youtube.com/wa...feature=related

3) http://www.youtube.com/wa...feature=related

4) http://www.youtube.com/wa...feature=related

5) http://www.youtube.com/wa...feature=related

6) http://www.youtube.com/wa...feature=related

7) http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
 
Rosomak 

Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 10
Skąd: Jura
Wysłany: 2012-01-01, 18:26   

http://www.nfb.ca/film/Cesars_Bark_Canoe
 
 
smera 

Dołączył: 04 Gru 2011
Posty: 41
Skąd: Solec
Wysłany: 2012-01-09, 18:53   

Dziękuję Rosomak,u! Film, obejrzałem. Musiałbym wiele nauczyć się, aby dojść do takiej kultury budowy kanu, z drewna dartego. Jestem pewien, że przy większym nakładzie pracy
i dodatkowych materiałów, takich jak mata czy żywica epoksydowa,inne canoe, byłoby dziełem. Wprawdzie mam lepsze narzędzia i materiały, ale brakuje mi jednego:
Natchnienia. Veny dla szkutnika. Cierpliwości...
Ale nagrodą, jest rozkosz!
_________________
Wesołe jest życie staruszka, tu kanu tam puszka...
 
 
ManaT 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 647
Skąd: Leszno
Wysłany: 2012-12-18, 22:26   

Odsmażam temat: film
_________________
trzeba spływać
 
 
kuna 

Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 113
Skąd: Szamoty
Wysłany: 2012-12-19, 06:46   

Dawno temu, będąc z moimi fińskimi przyjaciółmi, w celach rozrywkowo-handlowych. A ja byłem raczej ,,podpatrywaczem". Zauważyłem trend, modę, na zakupy przedmiotów zbliżonych do natury. Tak na przykład, takie same nożyki, z tą różnicą, że jeden z nich, miał rączkę plastikową, zaś drugi, drewnianą. To wybierany był ten drugi, z drewnianą rączką. Choć kosztował ponad dwukrotnie więcej, od nożyka z rączką plastikową.
Tak budowa kanu, z płata "skóry" brzozowej, nawet mnie, bardziej "rajcuje". Od poszycia, jakie zafundowali sobie niektórzy, z listewek felcowanych. Ale to już wybór, do charakteru (psychiki).
Nie wierzę jednak, aby budowniczy z filmiku, nie wspierał się zupełnie nowoczesnymi materiałami. Znawcy znajdą w nim, wiele takich przykładów. Ja zaś, laik, niemal jestem pewien, że stewa, tak pięknie darta. Między powstałymi jakby listwami, potraktowana została klejem wodoodpornym, lub wręcz, żywicą. I to z nowoczesnej półki.
Pod płaszczykiem prymitywu, wracania do korzeni, stosuje się nowoczesne, lub wcześniej udoskonalone metody budowy. "A jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że o kasę."
Dlatego, nie mając takiej brzozy "pod ręką". Wystrugam kanu, z tego, co mi do ręki wpadnie. (bariery, nawet finansowe, bardzo często nie pozwalają dotrzeć do sedna marzeń) I będę miał satysfakcję, że w takim, jednak pływam. Choć inni stwierdzą, z całą pewnością, że pływam, na balii.
Tymczasem, kopię z mydelniczki. :lol:
 
 
ManaT 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 647
Skąd: Leszno
Wysłany: 2012-12-19, 07:07   

Pewnie masz sporo racji. Ciekawi mnie szczelność i przede wszystkim trwałość takiej łódki. O cenę nawet nie pytam. Mnie, jak dotąd, kanu aż tak mocno nie chwyciło żeby z kory brzozowej robić. Na początek popływam trochę mydelniczką, której obsługa kończy się na umyciu.
_________________
trzeba spływać
 
 
kuna 

Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 113
Skąd: Szamoty
Wysłany: 2012-12-19, 15:54   

Wszedłeś mi w słowo, Manat T. Czyli,całkowicie podzielam. Dodam tylko, że niewidocznym uszczelniaczem, może tu być
np. przezroczysty silikon. Posiadający także, cechy kleju. Są w tubach, jeszcze inne chemiczne wspaniałości. Nie trzeba taplać się, w żywicy naturalnej. A nie będzie ICH, widać.
Reasumując, taka zabawa w naturę, może być całkiem trendy! Ciekawa także, ze względu, na doznania kanunisty.
A po pierwsze. To trzeba mieć smukłą, piędziesięcioletnią brzozę...
 
 
ManaT 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 647
Skąd: Leszno
Wysłany: 2012-12-19, 18:06   

Silikon, mądrzy ludzie mówią, że to pacaneum na wszystko :cool: A klej trzyma gdzie go nima.

[ Dodano: 2012-12-19, 18:36 ]
kuna, 40-45-ta sekunda tego filmu ździebko nam wyjaśnia :shock:
A cały jest niezły.
_________________
trzeba spływać
 
 
kuna 

Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 113
Skąd: Szamoty
Wysłany: 2012-12-19, 19:00   

No niezły filmik. Mój starszy, będąc wioślarzem w WTW, zrobił grzybka i dopiero interwencja trenera, uratowała mu życie. Obawiam się, jako początkujący, że nie odwrócił by się. Ani nie wylazł z fartucha.
Wszystko jest eleganckie, bez konsekwencji i ciągów dalszych, niewiadomych. Wiosłując samotnie, nie silę się, na jakieś popisy. Ale co do samych łódek, mamy tam bardzo dużo wszelakich konstrukcji. W sumie, jest na co popatrzeć...
 
 
vest15 


Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 32
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-19, 19:36   

wioślarz w fartuchu ??? :shock:
 
 
ManaT 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 647
Skąd: Leszno
Wysłany: 2012-12-19, 22:01   

...pewnie tyle co od garów się oderwał...
Ja też lubię pogotować trochę, chleba napiec, piwa nawarzyć, uwędzić mięcha troche...

[ Dodano: 2012-12-19, 22:29 ]
vest15, pewnie wioślarz kajakowy. Bo fartuch. A kajaka nie napędza się gazami po grochówie tylko wiosłem, co prawda dupowatym bo nie pagajem, ale zawsze to wiosło mimo, że podwójne :grin:
_________________
trzeba spływać
 
 
kuna 

Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 113
Skąd: Szamoty
Wysłany: 2012-12-19, 22:40   

Chłopak, miał siedemnaście wiosen. ,,Stare" dzieje. Obecnie, czterdzieści i pięć. Troje dzieci, a moich wnuków, których należy przysposobić do walki wręcz, także na pagaje. :lol:
 
 
vest15 


Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 32
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-19, 22:55   

w starych dziejach to WTW nie miało sekcji kajakowej, miał ją Marymont , Skra , Spójnia i Drukarz.
Z kolei wywrotka (kabina , nie żaden grzybek) powoduje , że wypada się z kajaka razem z fartuchem . W przypadku wykonywania eskimoski trzeba dobrze zaprzeć się o podnóżek i kolanami o burty , aby właśnie z fartuchem z kajaka nie wypłynąć.
 
 
kuna 

Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 113
Skąd: Szamoty
Wysłany: 2012-12-19, 23:22   

No widzisz, jaki Ty jesteś oczytany. Nigdy bym nie przypuszczał, że złapiesz mnie na krętactwie. :roll: Ale gdybyś chciał, to podeślę Ci na Prv. adres owego wioślarza kajakowego.
Może napisze, coś więcej. Jeśli ,, będzie miał do tego głowę".
Fartuchem, nazwałem tę przeponę, która zagradza mokrości, drogę do butów. Być może, nazywa się zupełnie inaczej. Ale przyznaję, jestem ignorantem, w tej materii. (Początkuję, także w kanu). Do niedawna, wystarczał mi patent sternika jachtowego. Możemy podyskutować o żeglowaniu, jachtach etc.. A na forum kanu, istnieję siłą woli, aby dowiedzieć się więcej w tym temacie. Do czasu.
 
 
ManaT 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 647
Skąd: Leszno
Wysłany: 2012-12-19, 23:42   

o kurde ...
_________________
trzeba spływać
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku


Skocz do:  

Aktywności propagowane w tym forum mogą być niebezpieczne dla życia lub zdrowia.
Administrator nie bierze odpowiedzialności za ewentualne wypadki zaistniałe podczas ich uprawiania.
Pływaj zawsze w kamizelce asekuracyjnej. 90% (!) utonięć można by uniknąć gdyby ofiara miała ją założoną!

Korzystanie z Forum.Kanu.pl i www.Kanu.pl oznacza akceptację Regulaminu oraz zgodę na wykorzystywanie plików "cookies".

Administratorem www.Kanu.pl i forum.Kanu.pl jest Piotrek "Myszoor" Kaleta.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group