Szwecja powyżej wielkich jezior |
Autor |
Wiadomość |
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-06-20, 11:26 Szwecja powyżej wielkich jezior
|
|
|
Czy ktoś mógłby polecić jakiś ciekawy region, fajną, niezbyt kamienistą rzeczkę lub łańcuch jezior?
Jestem nieuleczalnie chora na Szwecję, zwłaszcza na tereny powyżej wielkich jezior.
Pływałam po:
- "zgapionym" od jakiegoś biura turystyki kwalifikowanej szlaku łączącego jeziora, czasem rzeki od fińskiego skansenu Jösse (XVII w.) przez kawałeczek Norwegii do Arviki (Värmland) - ciekawe, ogrom jagód, grzybów i z pewnością ryb (ale nie łowimy) trochę za blisko cywilizacji, baardzo dużo kamienistych brzegów, trochę przenosek, często bez możliwości użycia wózka - ogólnie jednak pozytywnie
- Rezerwat Rogen dużo bardziej na połnoc, na granicy z Norwegią, start i meta w Käringsjön http://skandynawia.garski...rody-rogen.html - oszałamiająco piękne tereny, kompletna dzicz, białe noce, renifery, w ogóle zwierzaki nie zepsute i nie nauczone stresowania się ludźmi! Duża zmienność pogody (w sierpniu najpierw 24-25'C a potem nagle załamanie pogody i kilka dni 7-8'C! konieczność posługiwania się GPSem (labirynt jezior, w którym mimo dokładnych map baaardzo łatwo można się zgubić) ale też ogrom komarów i wszystkiego co ssie - z naturalnymi, ziołowymi preparatami i olejkami właśnie z tego regionu i tylko z tego regionu(tylko one faktycznie chronią!) nie był to duży problem. Najgorsze było, że nie mogliśmy palić ognisk tereny bagienne i torfowiskowe, a dodatkowo całkowity zakaz zbierania drewna na opał! Niemniej prze, prze, przepiękne miejsce!!! ale hardcore
- Svartälven - rzeka, właściwie jakby rzeka, bo spokojnie można płynąć pod prąd i chyba to zrobimy pięknie opisana przez Piotrka Kaletę, więc nie będę się powtarzała. Piotrek narzekał na jeziorny charakter i przenoski, ale nas to jakoś niespecjalnie umęczyło.
Gdzieś w tej okolicy, albo trochę bardziej na północ, może ktoś polecić jakąś na inną, leniwą rzekę?
Myszoor rzucił tematem Goran, Fulan... - gdzie to? nie mogę znaleźć |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-06-20, 12:08
|
|
|
już znalazłam gdzie te Goran i Fulan w opisie Västerdalälven
Chyba raczej blisko cywilizacji, co? Mnie trochę przerażają bystrza wolę spokojne, rzetelne wiosłowanie... |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
madrivercanoe
Dołączył: 15 Kwi 2011 Posty: 315
|
Wysłany: 2013-06-23, 00:30
|
|
|
Polecam szkiery na spokojne, rzetelne wiosłowanie... |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-06-24, 08:56
|
|
|
No, nie wiem... spokojne? Po morzu wprawdzie nie pływałam, ale jakoś tak sobie myślę, że to nie najbardziej spokojne pływanie...
Preferuję śródlądowe wody, najlepiej niezbyt duże i wolne rzeki, albo łańcuchy raczej niezbyt rozległych jezior.
Niby radzimy sobie na nawet całkiem sporych falach... ale jakoś niespecjalnie za tym tęsknię... zwłaszcza w na szwedzkich wodach, na których czasem, ni stąd ni zowąd, prawie na środku jeziora, spod fali wyłania się całkiem spora skała... |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
Malutki
Pomógł: 14 razy Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 185 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2013-06-24, 20:35
|
|
|
Wewnętrzne szkiery to takie połączone niezbyt rozległe jeziora. Z tym że o odludzie tam dość trudno.
Malutki |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-06-24, 20:58
|
|
|
piękne są ... na zdjęciach
ale ja chce na dwa, a może i nawet na trzy tygodnie uciec od ludzi w dzicz
załadować łódeczkę na maxa i czym się da walczyć z komarami zbierać jagody i zioła, rozbijać swój "domek" tam gdzie mi się zachce i ciągle mieć nadzieję na spotkanie łosia |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2013-06-30, 11:27
|
|
|
Siedziałem cicho bo moja wiedza _praktyczna_ poza tym o czym mogłaś poczytać na kanu.pl jest zerowa. Poza tym liczyłem też, że w _temacie_ dostaniesz tu jakieś propozycje od innych forumowiczów a tych widzę, że brak :(
Więc ... jakbyś chciała nieco poteoretyzować to mogę spróbować ;) |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
Szajba
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Lis 2012 Posty: 173 Skąd: Wójtowo
|
Wysłany: 2013-06-30, 11:42
|
|
|
Chętnie zagłebię się w Waszym teoretyzowaniu. W Szwecji przebywam raczej w celach zarobkowych i nie bardzo znajduję czas na wyprawy czy choćby spacery.
Pod koniec lipca zabieram rodzinę na 2-3 tygodnie i pewnie będę miał coś więcej do powiedzenia, póki co chętnie poczytam |
_________________ When you have to shoot...Shoot! Don't talk |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-07-01, 21:30
|
|
|
Chętnie poteoretyzuję z Wami
My, tak czy siak, wypływamy w sobotę najpóźniej w niedzielę, więc jeszcze wszystko może się zmienić Idziemy emocjami, zwłaszcza ja... więc nic nie jest "na pewno"
W każdym razie jedziemy powyżej wielkich jezior. Co dalej?... może coś znajdziemy rozmawiając z ludźmi, może coś w jakimś centrum, w informacji turystycznej?...
A może coś od Was?
Miało być tym razem dużo bardziej na północ... Znaleźliśmy ciekawy opis ...hmmm Laponii... A ja uwielbiam tą surowość i TAKĄ "egzotykę". Marzenia innych o wakacjach na plaży ciągle mnie zadziwiają...
Ten opis dotyczył Ströms Vattudal na granicy Jämtland i Laponii (Lapland w niemieckich opisach, bo opis szlaku znaleźliśmy w niemieckojęzycznym wydawnictwie Globetrottera: 4-seasons.de Frühjahr 2013 - my w gazetowym wydaniu)
Niestety wcześniej planowaliśmy sierpień, ale musieliśmy zmienicć na lipiec... a w lipcu żadnych jagód, borówek...kurek... apogeum komarów...
więc postanowliśmy, że i tym razem nie tak daleko...
A tak w ogóle to dla nas opis tego szlaku w sam raz - jeziorna rzeka
Dla Was pewnie byłoby lepiej jeszcze odrobinę "wyżej" na mapie (też opisane w tym wydawnictwie) - Kalixälven |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
Myszoor
Miłośnik Myszek :)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 1407 Skąd: zDolny Śląsk
|
Wysłany: 2013-07-02, 07:29
|
|
|
dorutka napisał/a: | Chętnie poteoretyzuję z Wami :smile:
My, tak czy siak, wypływamy w sobotę najpóźniej w niedzielę, więc jeszcze wszystko może się zmienić :grin: |
To może na początek tylko po płaskim, dużo przenosek i tylko ciut powyżej wielkich jezior ;) : Glaskogen
Glaskogen (poniżej) to ta zielona pętla z powyższego :)
Jeżeli tak bardzo przypadła do gustu Svartalven to tu chyba nie będzie różnicy ;) Jaka byś potrzebowała to mam nieco większy opis w PDF - z KANU Magazin - wyszperany gdzieś w necie -> priv
Kolejna propozycja: Österdalälven
Start w Irde, koniec w Mora. 140km. dwa długie bystrza na początku - ca. WW II - zdaje się, że to na jednym z nich:
później już spokojnie i często po płaskim - kilka konkretnych 500m przenosek + jedna kobyła - 5km za jedną z tam.
Klimaty generalnie takie: http://www.flickr.com/pho...57601200287011/
Idziemy dalej ? ;) |
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-07-03, 19:49
|
|
|
ale mnie zachęciłeś tym zdjęciem!!!!
Za bardzo kocham swoją łódeczkę... nie wiem kiedy potem kupiłabym sobie drugą...
Ale weszłam w album i poza początkowymi katastroficznymi sytuacjami... dalszy ciąg jest właśnie taki jaki najbardziej lubię. Jednak ten początek zuuupełnie nie dla mnie...
A Glaskogen... hmmm myślę, że w sezonie, zwłaszcza w lipcu jest tam stanowczo za dużo ludzi, wręcz tłumy... turystów przede wszystkim, nie tylko w kajakach i kanadyjkach, ale też... Podczas jednej ze szwedzkich wypraw kończyliśmy w Arvice (prawy górny kawałek mapy)płyneliśmy z północy i zahaczaliśmy o górny szlak Glaskogen... i te tłumy na sporym jeziorze jakoś nas nie zachęciły... potem rozmawialiśmy też z jednym ze znajomych nam kanadyjkarzy, który właśnie w tym czasie zrobił Glaskogen - potwierdził tłumy na szlaku...
Poza tym wydaje mi się że mówił też (ale głowy nie dam, to było hmm 5 lat temu) że były chyba problemy z ogniskami i z rozbijaniem namiotu poza ściśle oznaczonymi miejscami... ścisły rezerwat...
Przepraszam że marudzę |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-07-03, 20:04
|
|
|
Czy mi się wydaje, czy ktoś gdzieś pisał o Nittälven?
Jeśli tak, to nie mogę znaleźć.
Znalazłam taki opis, dla mnie ciekawie wygląda http://www.canoeguide.net...aelven-s-12-014
Ktoś coś wie o tym szlaku? |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-07-03, 20:22
|
|
|
chociaż z Glaskogen, ten szlak na drugiej mapce wygląda jakby bardziej odizolowany od tłumów... w ogóle te mniejsze i krótsze |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
Gabriello
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 523 Skąd: Lubań
|
Wysłany: 2013-07-03, 21:49
|
|
|
Czy to 'skanapkowane' kanu da się potem 'naprastować'? |
|
|
|
|
dorutka
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 70 Skąd: Słubice
|
Wysłany: 2013-07-03, 22:16
|
|
|
hmmm... też sobie zadałam to pytanie...
Czy da się jeszcze coś zrobić z tak wygiętą łódeczką?
My kiedyś zrobiliśmy dziurę lub prawie dziurę w naszej i daliśmy do naprawy (niestety nie znamy się na tym, a naprawa była pofesjonalna) i jest zupełnie ok. Ale tak wygięta łódeczka?.... jakoś sobie nie bardzo wyobrażam... |
_________________ dorutka |
|
|
|
|
|