Wysłany: 2013-04-25, 11:04 Szukam kanu, najlepiej używka...
Chcę kupić kanu, najlepiej używane, raczej z tych większych.
Może ktoś ma coś na zbyciu albo zna kogoś kto ma?
Nie jestem wybredny, to ma być kanu dla nowicjusza i wiele wybaczać
_________________ Czym się da, byle na wodzie i z szacunkiem dla Natury, bo bez jej uroków cała ta zabawa nie miałaby sensu...
wg.sprzedającego nieużywane,zbudowane przez kolegę Strzałkowskiego i chyba blisko Ciebie,cena też przyzwoita.
Dziękuję za namiar
Znam temat, ale za nowe i za ładne dla takiego łamagi (łamiwiosła) jak ja
Do zimowania pod chmurką, może jak dobrze pójdzie pod wiatą, też szkoda.
_________________ Czym się da, byle na wodzie i z szacunkiem dla Natury, bo bez jej uroków cała ta zabawa nie miałaby sensu...
http://www.reconnet.pl/viewtopic.php?t=3486&postdays=0&postorder=asc&start=15
Wichita z Miastka-kolega Zirkau polecał na innym forum,może to jest rozwiązanie dla Ciebie.
Dzięki za namiar. Już na tę Wichitę gdzieś w necie się natknąłem, ale nie znam referencji firmy
Kanu z laminatu produkcji kiepskiej firmy to więcej kłopotu niż pożytku.
Są gdzieś opinie o tej firmie?
_________________ Czym się da, byle na wodzie i z szacunkiem dla Natury, bo bez jej uroków cała ta zabawa nie miałaby sensu...
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
tak ode mnie - za mniejsze pieniądze zrobisz sobie własną :) jak masz presję na pływanie to poświęć kilka złotych na wypożyczalnie (i jakieś sensowne kanu) na kilka pierwszych wypadów - łącznie z budową to i tak pewnie wyjdzie taniej niż to cudo, a przy okazji popływasz "normalnym" sprzętem :P
Albo zrób przysługę Jackowi - chłop się go z chęcią pozbędzie za mniejsze pieniądze niż nowa :))))
ofkors to nie nówki, ale w sam raz na pierwszy sezon lub dwa by się rozpływać i wiedzieć w co iść dalej ;)
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
ofkors to nie nówki, ale w sam raz na pierwszy sezon lub dwa by się rozpływać i wiedzieć w co iść dalej
Tak, dzięki, właśnie czegoś takiego szukam - idealne dla mnie. Tylko jeden problem, to świat drogi ode mnie
Wiem, że Niemcy to praktycznie jedyna dla nas możliwość rynku wtórnego, ale nie mam tam nikogo, a tak w ciemno kupować to ryzyko. Szukam dojść, znajomi, dalsza rodzina, może się z czasem uda.
Za to mam kontakt rodzinny w Kanadzie, ale co z tego kiedy koszt przesyłki większy niż cena używki
_________________ Czym się da, byle na wodzie i z szacunkiem dla Natury, bo bez jej uroków cała ta zabawa nie miałaby sensu...
zamiast tego pierwszego, to w tej cenie dostaniesz dużo lepsze Canoe, prawdziwego Prospectora: Wichita firmy KOGA z Miastka w cenie od 1700- 1900 PLN
Wichita
dalej cytat-
Dodam, że istnieje możliwosć zakupienia samej skorupy ( bz półpokładu i ławek) w atrakcyjniejszej cenie, a wtedy listwy boczne, pokład, ławki, nosidlo można zrobić wg wzoru chociażby ze strony radekkanu.com. No i zakres kolorów też jest trochę większy niż tylko taka żółć.
Od siebie dodam że jakość wyrobów z Miastka jest na poziomie dobrym plus w kierunku na bardzo dobry,to firma z kilkudziesięcioletnią tradycją w produkcji laminatów.Ale rzeczywiście propozycja Myszoora 'zakupu na ebay jest dobra i warta rozpatrzenia.
Zirkau z reconnet,pl-cytat
zamiast tego pierwszego, to w tej cenie dostaniesz dużo lepsze Canoe, prawdziwego Prospectora: Wichita firmy KOGA z Miastka w cenie od 1700- 1900 PLN
Wichita [ciach]
Wszystko racja, może nawet bym przebolał, że to laminat, a nie polietylen (kamulców sporo w okolicznych rzeczkach), ale Wichita ma dramatycznie małą ładowność, tylko 28o kg. Na moje potrzeby i masę własną stanowczo za mało. Kajaki turystyczne mają większą
_________________ Czym się da, byle na wodzie i z szacunkiem dla Natury, bo bez jej uroków cała ta zabawa nie miałaby sensu...
Tak, dzięki, właśnie czegoś takiego szukam - idealne dla mnie. Tylko jeden problem, to świat drogi ode mnie :(
No niby tak, ale ten świat drogi rekompensuje świetna cena (jak ją ustrzelisz) :) To raz. A dwa to to, że wyjazd po kanu możesz sobie zorganizować tak by w drodze powrotnej zaliczyć jakieś pływanie :) Wtedy wyjdzie że nie po kanu jedziesz ale pływać ;)
Darek napisał/a:
Wszystko racja, może nawet bym przebolał, że to laminat, a nie polietylen (kamulców sporo w okolicznych rzeczkach), ale Wichita ma dramatycznie małą ładowność, tylko 28o kg. Na moje potrzeby i masę własną stanowczo za mało. Kajaki turystyczne mają większą :)
a w ogóle bierzesz pod uwagę jak się tym będzie pływać? Przecież co konstrukcja to inne właściwości ... Jeżeli szukasz naprawdę pakownego kanu konstruowanego na rzeki ale też dającego radę na płaskiej wodzie i przy ograniczonym budżecie a nie będziesz go ciorał po kamolach to celuj na przykład w wykonany samodzielnie Yukon Swift'a :) Satysfakcja z pływania samodzielnie zrobionym kanu - bezcenne :)
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
a w ogóle bierzesz pod uwagę jak się tym będzie pływać? Przecież co konstrukcja to inne właściwości ... Jeżeli szukasz naprawdę pakownego kanu przy ograniczonym budżecie a nie będziesz go ciorał po kamolach to celuj na przykład w wykonany samodzielnie Yukon Swift'a Satysfakcja z pływania samodzielnie zrobionym kanu - bezcenne
Biorę, pływałem już na tym i owym, byłem na zlocie w ubiegłym roku na Pilicy, jakieś wyobrażenie o pływaniu kanu już mam. Ciorał po kamieniach na pewno będę, dlatego celuję w polietylen, najlepiej 16 stopowy, jednowarstwowy, sandwich raczej poza finansowym zasięgiem. Taka łodka for dummies
Budowa odpada, nie mam gdzie i jak
_________________ Czym się da, byle na wodzie i z szacunkiem dla Natury, bo bez jej uroków cała ta zabawa nie miałaby sensu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach