Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Mar 2012 Posty: 65 Skąd: Strzelin (Dolny Śląsk)
Wysłany: 2013-02-28, 08:09
Wydaje się fajnym namiotem, ale chyba za duży (niepotrzebnie aż tak wysoki) i za ciężki. Na nocne biwaki, między jednym a kolejnym etapem, wystarczy coś nieco mniejszego, a do transportu trochę lżejszego.
Kupiłem na Allegro, obecnie widzę, że nie ma ale pewnie pojawią się - jest kilku sprzedawców, którzy najwyraźniej handlują sprzętem powystawowym/ze zwrotów tej marki.
Waga ok. 6 kg, rozkłada się szybko, łatwo, bez problemów. Jakość wszystkiego dupy nie urywa ale spokojnie - nie jest to badziew. To przyzwoity namiot - to jest to samo co inne szyte w Chinach namioty Campusy, Alpinusy czy FjordyNanseny.
Namiot według mojej subiektywnej oceny jest bardzo OK.
Cena niska - chyba niecałe 200 zł z wysyłką razem wyszedł.
Wadą, a raczej jedynie niedogodnością jest brak dużego przedsionka ale na krótki postój niepotrzebny, a na dłuższe biwakowanie ja i tak rozkładam dach z tarpa czy plandeki.
Sprzedawane przedmioty na allego znikają po miesiącu od zakończenia oferty. Nie wiedziałem ze towar będzie cieszył się dużym zainteresowaniem Trzeba to zrobić tak; NAMIOT ICEBERG REFUGE 4 4-OSOBY 3000mmH2O PROOFTEX Tropik namiotu został wykonany z tkaniny PROOFTEX 3000 zapewniającej wodoodporność 3000 mm słupa wody.
PROOFTEX to specjalnie opracowany materiał charakteryzujący się niezrównana wodoopornością, paraprzepuszczalnością i minimalną wagą.
Stelaż namiotu wykonany z pałąków DURALIGT-POLE z lekkiego i wytrzymałego kompozytowego tworzywa na bazie włókna szklanego. wszystkie elementy masztu są połączone gumą umożliwiająca błyskawiczny montaż stalaża
ULTRAVENT to specjalnie zaprojektowany system wentylacji namiotu polegający na zastosowaniu optymalnie rozmieszczonych otworów wentylacyjnych i okienek i zapewniający utrzymanie komfortu termicznego.
Wszystkie szwy w tropiku są podklejane taśmą wodoodporną co zapewnia stałą wodoodporność tropiku na całej powierzchni materiału.
Namiot jest przechowywany w poręcznej torbie umożliwiającje łatwe transportowanie i przechowywanie namiotu.
Waga namiotu wynosi 11kg. ICEBERG REFUGE 4
Tropik:
PROOFTEX 3000 (polyester 190)
szwy podklejane taśmą
wodoodporność: 3000mm słupa wody
Sypialnia:
poliester oddychający 170T
Podłoga:
120g PE
Stelaż:
maszty DURALIGHT-POLE
kompozytowe włókno szklane
11mm/9,5mm
Wyposażenie i rozwiązania:
trzy wejścia
dwie dwu-osobowe sypialnie
obszerny salonik
kurtyny sypialni z moskitierą
system wentylacyjny ULTRAVENT
torba
waga 11kg Jak jest potrzeba to wkleje zdjęcia i dam link do aukcji. Zdjęcia wymagają unieszczenia na serwerze. COBY nie poleciały w kosmos z chwilą wygaśnięcia aukcji .
terenowiec, najlepsze rozwiązanie w tym wypadku to dwa mniejsze namioty połączone improwizowanym przedsionkiem , zdaje się pomysł Myszoora
ja jako przedsionek wykorzystałbym plandekę podwieszoną nad ,
ale do rzeczy :
mając dwa małe namioty w przypadku złej pogody szybciej rozbijasz jeden mały zapewniając tym samym schronienie rodzinie ,można przeczekać nawet nockę całą (przytrafiło się mnie na Brdzie w 2011 ,że w czterech dużych chłopa w dwójce przekoczowaliśmy noc i pół dnia ,bo tak lało )
jeśli chodzi o wspomnianą dziurę w poszyciu namiotu , proponuję kupić w lumpeksie kurtkę ortalionową za cirqa 5 zł , wyciąć plecy i wszyć w namiot , szwy zaimpregnować płynnym silikonem , wytrzyma bez problemu każdy deszcz
terenowiec, najlepsze rozwiązanie w tym wypadku to dwa mniejsze namioty połączone improwizowanym przedsionkiem , zdaje się pomysł Myszoora
ja jako przedsionek wykorzystałbym plandekę podwieszoną nad ,
ale do rzeczy :
mając dwa małe namioty w przypadku złej pogody szybciej rozbijasz jeden mały (...)
Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 48 Skąd: Warszawa/Iława
Wysłany: 2014-04-01, 02:38
Jeśli masz jeszcze ten namiot, to może warto go naprawić, koszt minimalny. Zresztą to się może przydać i innym jeśli im się namiot podrze. Mam w tym nieco doświadczenia, gdyż spędzam wiele miesięcy w roku pod namiotem i po kilku latach na skutek wystawienia na UV każdy namiot (nawet te najdroższe) zaczynają być jak papier, drą się, odpadają płatami - a jakoś trzeba dotrwać do końca sezonu.
Najprościej jest zaszyć dziurę (lepiej na maszynie, może ciotka, albo sąsiadka ma?) jakimś materiałem - w sypialni nawet starym prześcieradłem, tropik czymś wodoodpornym. Następnie szwy od dołu można roboczo podlepić srebrną taśmą, a od góry zalać elastycznym klejem - rozprowadzając cienką warstwą na szwie. Ja używam polimerowego o zwiększonej elastyczności, ale każdy który po zaschnięciu pozostaje w miarę miękki będzie dobry. Żeby lepiej wyglądało, można po wierzchu farbą psiknąć, skoro masz resztę tak wymalowaną.
Taka naprawa trzyma kilka lat - miałem namiot, który był tak dobry, że żal było go wymieniać, i co roku przedłużałem mu żywot i łatałem dalej, tak, że zyskał miano "lepianki" - niewiele było miejsc nie zalanych klejem... I służył dobrze, choć w ostatnim roku już tylko stacjonarnie - raz rozłożony wiosną, do zimy.
... i po kilku latach na skutek wystawienia na UV każdy namiot (nawet te najdroższe) zaczynają być jak papier, drą się, odpadają płatami ...
ooo - to wychodzi, że tym bardziej trzeba używać paraplucha, bo to już nawet nie komfort ale dbałość o pieniądze wydane na namiot
_________________ Good judgment comes from experience, and experience comes from bad judgment : ) | Mysia Perć™ : P
Dumoine - zapiski z budowy -> eBook
Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 48 Skąd: Warszawa/Iława
Wysłany: 2014-04-01, 13:58
Owszem, myślałem o tym, żeby na dłuższych biwakach osłaniać namiot jakąś płachtą, ale z wielu powodów okazało się to niepraktyczne, przede wszystkim każda płachta prędzej czy później osłaniała teren aktywności raczej, niż namiot. Ile by ich nie było. Ale też to kwestia psychiczna - lubię dźwięk kropel deszczu na tropiku, widzieć gwizdy jak zasypiam itp. Na zwykłych noclegach to zdecydowanie za dużo pracy, jeśli jest ładna pogoda, to po całym dniu wiosłowania wolę posiedzieć przy ogniu niż coś dodatkowego rozstawiać. Pogodziłem się z tym UV, trudno.
Nawiązując do głównego tematu, to z moich doświadczeń wynika, że pływając z rodziną lepiej mieć dwa namioty, niż jeden duży. Ale jeden z tych dwóch bardzo dobrze jak jest odpowiednio pojemny. Najlepszy jaki miałem z tych większych, to 4-osobowy "samorozstawialny" z Decathlonu, z przedsionkiem. Naprawdę duży i wygodny, a rozstawianie i zwijanie błyskawiczne, względnie lekki, ma najlepszy stosunek jakości do ceny. No i właściwie to chyba tylko na kanu się nadający, bo ani do noszenia, ani na kajak - po złożeniu koło jest wielkie. Jedyny ból, to że nie ma wyboru kolorów, były tylko niebieskie (jak kupowałem, teraz może będzie inaczej), a taki widać z daleka niestety.
Z mniejszych, z czystym sumieniem polecam firmę VauDe - mimo, że nieco pogorszyły się ostatnio, to i tak najlepsze i najtrwalsze namioty jakie znam. Drogie, ale warte swojej ceny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach